Od kilku tygodni Marcelina przebywa na egzotycznych wakacjach, gdzie odpoczywa od szarej codzienności i spędza czas z najbliższymi.
Dla prezenterki TVP ostatnie miesiące były wyjątkowo ciężkie, dlatego tak bardzo ucieszyła się z niezapowiedzianych wakacji w Meksyku.
„Mam szczęście. Ogromne szczęście. Moi przyjaciele zabrali mnie tam, gdzie pielęgnujemy każdego dnia każdą z tych rzeczy. Jestem szczęśliwa i kocham, jestem bezpieczna i zdrowa, i jestem wśród przyjaciół” – pisała na Instagramie.
Od tego wpisu minęło już sporo dni, a Marcelina wciąż raczy nas gorącymi pocztówkami z podróży. Dwie z nich wzbudziły wyjątkowe zainteresowanie.
Pierwsza to zdjęcia w śmiałym i mocno wyciętym kostiumie kąpielowym, zaś druga to fotografie z wycieczki, na których internauci dopatrzyli się ingerencji graficznej.
Mowa o stopie Zawadzkiej, która wydaje się nie mieć końca.
Fani natychmiast rozpoczęli spekulacje i zapytali gwiazdkę wprost, czy to efekt Photoshopa: „Aleee długa stopa! Photoshop?”.Inni natomiast stwierdzili, że efekt „wielkiej stopy” może być spowodowany użyciem obiektywu panoramicznego lub dopasowaniem do wzrostu.
„Mi to wygląda na zdjęcie panoramiczne i dlatego tak stopę wydłużyło”, „Ona jest wysoka, więc ma długie stopy”, „Przybliż i sama oceń, czy to naturalne stopy. Sama mam 41, ale bez przesady!”, „Tez chciałem napisać o mega długiej stopie...Nie chciałbym nią dostać” – komentowali dociekliwi fani.
Zawadzka nie zdecydowała się rozwiać wątpliwości. Kto wie, może już zawsze prawda o „wielkiej stopie” pozostanie tajemnicą?
Wielka stopa zdjęcie numer 5. :)

***Zobacz więcej materiałów wideo:








