Marcelina Zawadzka opowiedziała o ojcu. "Tata marzył, żebym była synem"

"Farma": Marcelina Zawadzka zachwyciła na ściance dżinsową kreacją
"Farma": Marcelina Zawadzka zachwyciła na ściance dżinsową kreacjąKurnikowskiAKPA

Marcelina Zawadzka prowadzącą nowy reality show "Farma"

Marcelina Zawadzka opowiada o dzieciństwie

Ja zawsze byłam taką - może nie widać - „chłopaczarą”, takim trochę „Marcelem”. Tata ma trzy córki, ja jestem najmłodsza i marzył o tym, żebym była synem. Umiem doić krowę, rąbać drzewo, żadnej pracy się nie boję. Od dziecka byłam w takiej męskiej energii. Trenowałam karate, wioślarstwo. Wszystko, co siłowe, to było takie moje.
powiedziała.
Staram się złagodzić siebie i jednak być Marceliną, a nie „Marcelem”, ale gdzieś to moje alter ego zostało i rzeczywiście ono się na farmie bardzo dobrze odnajduje.
podkreśla.
Największą wartością dla mnie było to, że jestem wśród natury, są sosny - drzewa, które uwielbiam. Jest ten sam zapach, który przypomina mi wyjazdy do Borów Tucholskich z rodzicami. To działało na mnie kojąco i byłam bardzo szczęśliwa.
zaznaczyła.
Doda kolekcjonuje drogie torebki na emerytalną sprzedaż?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?