Reklama
Reklama

Marcelina Zawadzka jednak nie wróci do TVP? Oto prawda o sytuacji zawodowej dziennikarki

Ostatnie tygodnie są dla Marceliny Zawadzkiej (31 l.) niczym jak czekanie na wyrok. Mimo że niedawno zapewniała fanów na Instagramie, że jesienią pojawi się w "Pytaniu na śniadanie", to teraz okazuje się, że TVP planuje coś zupełnie innego!

Odkąd na jaw wyszła "afera vatowska" z udziałem Marceliny Zawadzkiej, świat dziennikarki wywrócił się do góry nogami. Lubiana i ceniona przez TVP gwiazda, znacznie straciła w oczach swoich szefów oraz fanów. 

Oskarżenia związane z praniem brudnych pieniędzy i fałszowaniem faktur poskutkowały tym, że władze stacji pozbawiły Zawadzką posady w "The Voice of Poland", gdzie była współprowadzącą show. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że wciąż ważą się losy Zawadzkiej w "Pytaniu na śniadanie".

"Marcelina jest teraz w TVP takim ‘gorącym ziemniakiem’, którym wszyscy się przerzucają i nikt nie chce podjąć żadnej konkretnej decyzji. Produkcja jest w kropce, szczególnie że lada moment startuje jesienna ramówka. 

Reklama

Na razie Marcelina widnieje w grafiku na wrzesień, ale niewykluczone, że po raz kolejny zostanie przesunięta na dalszy termin. Prace prokuratury nad tą sprawą się przeciągają, ale ona wierzy, że udowodni swoją niewinność - zdradziła "Plotkowi" osoba pracująca w Telewizji Polskiej.

Podobno Zawadzka martwi się również o swoje finanse, gdyż duża część reklamodawców postanowiła zrezygnować ze współpracy z prezenterką. Oby sytuacja Marceliny szybko się wyjaśniła. 

Widzowie lubią oglądać dziennikarkę na szklanym ekranie, więc pewnie władze TVP ostatecznie przywrócą gwiazdę do pracy. 

A wy, jak myślicie? 

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcelina Zawadzka | TVP | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy