Mama Włodarczyk wyszła za 30 lat młodszego obcokrajowca. Plotkowano, że to książę

Ostatnie wiadomości na temat zdrowia Agnieszki Włodarczyk mocno przestraszyły wszystkich jej fanów, ale zapewne też jej mamę, która przebywa w Polsce. Późnym wieczorem aktorka opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym można było zobaczyć rękę aktorki z podłączonym do niej wenflonem i kroplówką. Wygląda na to, że aktorka ostatecznie będzie musiała skierować się do szpitala.

To też bardzo stresująca sytuacja dla jej mamy, Anny Stasiukiewicz. Na szczęście ma wsparcie młodszego od siebie 30-letniego przystojniaka z ciepłych krajów. Przypomnijmy, że kobieta w lutym wyszła za niego za mąż.

"Rozmawiamy po angielsku, a on nie jest Turkiem, jak pisano. Nader urodził się we Włoszech. Księcia bym nie chciała, a i księciunio nie chciałby mnie" - wyznała Anna Stasiukiewicz dla "Show News".

Okazało się, że emerytka poznała Nadera przez... social media.

"Przez Facebooka i, żeby była jasność, nie chciałam go. Wiadomość od niego leżała w spamie jak pięćdziesiąt innych od starających się i piszących do mnie komplementy mężczyzn. Nader też pisał, ale ja odpisywałam, że mnie młodzi nie interesują. Nie szukałam i nie chciałam młodego, jednak los mi spłatał figla... A że mam młodą duszę z pozytywnym nastawieniem, więc weszłam w to" - wyznała w tym wywiadzie.

Z kolei w rozmowie z innym tabloidem 62-latka zwierzyła się, jak widzi ich wspólną przyszłość.

"Będę z nim tak długo, jak długo będzie dobry, kochany, europejski, no i jak będzie wciąż okazywał miłość i szacunek. Ja nie boję się żyć sama, nie martwię się o miłość i nie martwię się o rozwód, bo na wszystko jestem przygotowana, żyjąc tu i teraz..." - wyznała "Faktowi".

Sądząc po najnowszych wpisach i relacjach na Facebooku Anny Stasiukiewicz, ich relacja jest taka, jaką sobie wymarzyła. Para spotyka się wraz z resztą rodziny i wspólnie grillują. Nie brakuje też romantycznych spacerów pełnych czułości.

Warto zaznaczyć, że pomiędzy Agnieszką a jej mężem Robertem Karasiem wynosi "jedynie 8 lat". Przez tak małą różnicę wieku aktorka i tak otrzymywała z tego tytułu wiele niemiłych komentarzy. W pewnym momencie zdenerwowała się tak bardzo, że poświęciła temu cały wpis na Instagramie.

"W Polsce jak facet ma młodszą żonę to normalne, ale jak żona ma młodszego męża, to wzbudza kontrowersje. Robert jest ode mnie młodszy równo 8 lat i 3 miesiące. Jak na polskie standardy to dość dużo. Dlatego prawie każdy portal podkreśla naszą różnicę wieku. Ale jak sobie pomyślę, że mój mąż robi mi takie zdjęcia i podziwia każdego dnia, to mam w nosie opinie innych. Każda z nas czuje, czy podąża dobrą drogą" - napisała wówczas Agnieszka w swoich social mediach.

Okazuje się, że Anna Stasiukiewicz, która czasem występuje w polskich serialach wyszła za mąż wcześniej niż własna córka! 62-letnia emerytowana gwiazda poślubiła przystojniaka o imieniu Nader.

W lutym na  jej Instastory widać było jak w złotej sukni mówiła przysięgę w Urzędzie Stanu Cywilnego. Mąż był ubrany w klasyczny, czarny garnitur, białą koszulę i muchę. "Ta rolka jest dla tych, co potępiają, wtrącają się w czyjeś życie i oceniają, jakby ktoś ich słuchał. Hahaha, nic nie słyszę. I po co ta zazdrość? Zazdrość urodzie szkodzi" - stwierdziła Anna Stasiukiewicz na nagraniu udostępnionym na Instagramie.

Nie zabrakło też lekko uszczypliwych komentarzy, a zwłaszcza jednego: "Mamusia panią przebiła" - napisał internauta. Aktorka jednak odpowiedziała z dystansem: "Tak, ona idzie na rekord". Szczęśliwa emerytka wówczas pochwaliła się zdjęciem obrączek i całusami z nowym mężem.

Zobacz też:

Włodarczyk i Karaś przeprowadzili się. Mają dom z basenem, bilardem i kinem!

Wywinęła Włodarczyk niezły numer. I to dzień przed ślubem z Karasiem. W tle romans. I to z kim?

Podekscytowana Włodarczyk zabrała głos po ślubie. "Na dniach..."