Kolejny, wielki sukces Roberta Lewandowskiego. Polak zdobył 41 bramek w ostatnim sezonie Bundesligi i tym samym pobił rekord Gerda Mullera.
Niewiele brakowało, a sztuka ta nie udałaby mu się. W meczu z FC Augsburg długo nie mógł pokonać Rafała Gikiewicza stojącego między słupkami bramki przeciwników. Zrobił to... w ostatniej akcji meczu!
Tym samym zrobił piękny prezent swojej mamie, która w tamtym dniu obchodziła urodziny. Wcześniej na profilu na Instagramie złożył jej życzenia.
Wszystkiego najlepszego dla kobiety, która pomogła mi spełnić wszystkie moje marzenia. Wspaniałego dnia, mamo.
Istotnie, dzięki m.in. osiągnięciu syna ten dzień był dla Iwony Lewandowskiej wspaniały. Świętowała go w towarzystwie najbliższych z Anną Lewandowską i wnuczkami na czele.
Żona Roberta w mediach społecznościowych opublikowała krótki filmik nagrany tamtego dnia. Widać na nim Klarę, która przymierza za duże damskie buty, oraz mamę "Lewego". Pani Iwona leży na podłodze, macha nogami i odbija piłkę do siatkówki.
Zaskoczona Anna skomentowała tę scenkę w prostych, ale wymownych słowach.
Nie mam pytań... babcia Iwonka
Sportowa forma mamy "Lewego" w gruncie rzeczy nie powinna dziwić. Iwona Lewandowska jest w końcu byłą siatkarką, niegdyś związaną z zespołem AZS-AWF Warszawa.












