Joanna Kurowska miała trudne dzieciństwo
Joanna Kurowska opowiedziała w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" o swoim trudnym dzieciństwie. Życie znanej aktorki nie było usłane różami. Okazuje się, że poczucie humoru było jej zbroją, którą musiała się obudować, by poradzić sobie z sytuacjami, które ją przerastały. Jako dziecko chwytała się różnorakich sposobów, by zostać zauważoną w domu.
Kurowskamówiła, że w rodzinach dysfunkcyjnych zakłada się maski i ma się określone role. Według niej pierwsze dziecko jest bohaterem, a drugie... błaznem. "Ja miałam taką rolę, żeby rozśmieszać i niwelować napięcie. To mi pomogło w życiu, także w życiu aktora, bo tożsamości, które przybieram pozwalają mi czasem na odejście ode mnie. Ta rola błazenka nie koniecznie mi się podobała, ale dała mi zbroję. I ona mi bardzo dobrze służyła" - opowiadała Joanna Kurowska w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej".
Życie nauczyło Kurowską, co daje jej władzę
Poczucie humoru, żarty, błaznowanie stało się dla niej narzędziem władzy. Dzięki temu wszystkie oczy, choć na chwilę, były zwrócone na nią. Podobnie jest w aktorstwie, gdy tłum skupia się na aktorce.
Aktorstwo także daje mi rodzaj władzy nad tłumem, bo nagle wszystkie oczy są zwrócone na mnie. To mi daje poczucie ważności, którego nigdy nie miałam.
Kurowska wychowała córkę po swojemu
Gdy mama aktorki zachorowała na raka, oddała ją do liceum sióstr do Szymanowa. Ta rozłąka miała nauczyć ją samodzielności, bo jak sama mówi, była zrośnięta z mamą "jak huba z drzewem". "Ona musiała mnie po prostu od siebie odzwyczaić, żeby nastąpiło to przecięcie pępowiny" - wspomina.
Wszystkie te doświadczenia spowodowały, że Kurowska zupełnie inaczej wychowała swoją córkę, Zofię Świątkiewicz (21 l.). Wiedziała, czego nie powinno jej zabraknąć, więc "dostała petardę miłości i nadopiekuńczości". "Uważam jednak, że nadmiar miłości jest lepszy niż jej brak" - podsumowała.
***
Zobacz także:
Co łączy Wieniawę, Tyszkiewicz i Kurowską? Są "nietolerancyjne"
Kurowska straciła najbliższych, a teraz przeżywa kolejną żałobę: "Dlaczego akurat ona?"








