Małgorzata Socha poznała swojego męża jako nastolatka. To była wakacyjna miłość, jednak, jak z perspektywy czasu wyznała Socha, już w wieku 17 lat miała przeczucie, że kiedyś się z Krzysztofem pobiorą. W praktyce jednak okazało się to trudniejsze, niż zakładała. Jak wyznała w rozmowie z Agatą Młynarską w programie „Jaka Ona jest”, jej chłopakowi trudno było się zdecydować. Na szczęście trafił na kobietę, która wie, czego chce.
Czułam, że albo weźmiemy ślub, albo się rozstaniemy. Krzysztof poprosił mnie o rękę którejś Wigilii. Po dwóch latach powiedziałam mu, że znalazłam miejsce na wesele, mam datę za rok i on musi mi dać znać, co robimy, bo muszę dać zaliczkę, żeby wziąć ślub w miejscu, jakie sobie wymarzyłam. Powiedziałam mu, że musi się zdecydować do jutra rana. No i się chłopak zdecydował. Miał rok, żeby się przyzwyczaić do myśli, że za rok o tej porze będzie się żenił.
Równie jasno postawiła sprawę przed narodzinami pierwszego dziecka. Jak wyznała Agacie Młynarskiej, gdy zorientowała się, że ma opory przed uczestniczeniem w porodzie rodzinnym, wytoczyła najcięższe działo:
Powiedziałam mojemu mężowi tak: Skoro byłeś przy poczęciu, musisz też być przy narodzinach
Małgorzata Socha ujawnia receptę na związek
Krzysztof Wiśniewski rzadko towarzyszy żonie na salonach. Najwyraźniej woli trzymać się z dala od show biznesu. Być może jest to jedna z recept na udany związek. Miłość Małgorzaty i Krzysztofa przetrwała już 25 lat, z czego minione 14 spędzili jako małżeństwo. W rozmowie z „Faktem” aktorka ujawnia ich tajemnicę:
Nie ma idealnych małżeństw, ale ważne jest to, żeby siebie słuchać. I najważniejszy jest kompromis, który powinien być obustronny. Nie tylko kobiety muszą iść na kompromisy. Czasem trzeba tupnąć nogą, czasem porozmawiać na spokojnie. Metod jest wiele. Ważny jest cel.
Zobacz też:
Inflacja niestraszna Szelągowskiej. Wyciekła wysokość jej zarobków
Joanna Opozda załamana cierpieniem psów. Przestrzega fanów





***








