Celebrytka TVN jest wielką szczęściarą: znalazła miłość, ma świetną pracę i dwoje zdrowych dzieci. Ale to właśnie one ostatnio przysparzają jej wielu problemów. O co chodzi?
W rozmowie z jednym z pism Małgorzata narzeka na swoje macierzyństwo, precyzując, iż syn nie chce przyjmować pokarmów.
"Teraz się martwię i to szczególnie o Tadeusza, który gorzej je. Siedzenie przy nim, tłumaczenie i szukanie sposobu na to, aby zjadł coś wartościowego i dobrego, wymaga dużej kreatywności. Wznosimy się więc na jej wyżyny" - opowiada Rozenek "Naj", dodając, że nie ma pojęcia, skąd wzięły się te kłopoty...
"To już trwa od jakiegoś czasu. Tylko ja doskonale rozumiem, że jeśli on nie chce czegoś zjeść, to nikt nie jest w stanie go do tego zmusić. Czteroletni Tadzio to cała ja: nerwowy i z ogromnym apetytem na życie. I nie daje sobie nic wmówić" - kończy "Perfekcyjna".
Co jej radzicie?
Zobacz również:
