To był jego debiut. Niespełna 2-miesięczny Henio, pod troskliwą i czułą opieką Małgorzaty Rozenek-Majdan, wystąpił pierwszy raz publicznie.
Ubrany w body i maleńkie białe skarpetki, przykuwał uwagę obecnych w jednej z warszawskich restauracji. Jego mama, także cała na biało, w spódniczce przed kolano, luźnej, lekkiej koszuli i letnich kozaczkach, tuliła maleństwo i promieniała szczęściem. Wyglądała świetnie. Długo czekała na Henryczka. Za Radosława Majdana (48 l.) wyszła 4 lata temu. Od początku nie ukrywała, że będą starać się o pociechę.
Gdy wreszcie się udało, Małgorzata chętnie opowiadała o swoim błogosławionym stanie. Równie chętnie dzieli się teraz opowieściami o zmianach, jakie maluszek wprowadził w rodzinie. „Pojawienie się dziecka bardzo zmienia życie. Henryk wniósł bardzo dużo radości i czujemy, że nasza rodzina jest teraz taka kompletna, pełna. Mamy 3 psy, troje dzieci. Ta trójka jest dla nas bardzo szczęśliwa” – mówiła. Jest szczęśliwa, że synek zdrowo rośnie. „Henio jest bardzo spokojny, ale energetyczny. Nie jest marudny, choć budzi się co 3 godziny na karmienie. Jest dzieckiem, które wciąż się uśmiecha, i które daje pospać” – nie kryje zachwytu.
Celebrytka wróciła do pracy już 2 tygodnie po porodzie. A na planie show „Projekt Lady” maluszek od razu znalazł swoje wierne fanki! „Henio jest łamaczem serc” – zdradziła. Gosia chce jak najszybciej wrócić do pełnej formy. Czekała z tym na zgodę lekarzy, a gdy wreszcie dostała zielone światło, rozpoczęła treningi. Jej plan to między innymi zrzucenie 10 kilogramów. „Jak się człowiek porusza, to mu od razu lepiej” – pochwaliła się po pierwszych ćwiczeniach. A Henryk cały trening słodko przespał!
***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:





















