Szampańskich nastrojów nie był im w stanie popsuć nawet przedwczesny powrót z Azji, dokąd 12 maja wyruszyli z innymi celebrytami, by wziąć udział w nowym programie "Azja Express". Choć zapewne nie sądzili, że tak szybko odpadną z programu, odczytali to jako znak od losu.
W kambodżańskiej dżungli za euro dziennie raczej trudno byłoby urządzić wystawne urodziny. A tak, po powrocie do kraju, Radosław Majdan mógł wykazać się fantazją i gestem. Czyli tym, co Małgorzata ceni w prawdziwym mężczyźnie najbardziej. Okazja była nie byle jaka, bowiem w Dzień Dziecka perfekcyjna pani domu obchodziła swoje 38. urodziny!
Jak co roku ukochany starał się ją mile zaskoczyć. Wczesnym rankiem, kiedy pogrążona była jeszcze we śnie, po cichu wymknął się z domu, by kupić pęk świeżo ściętych czerwonych róż. Można sobie wyobrazić, jak narzeczona zareagowała po jego powrocie...
Ale to był dopiero początek niespodzianek, jakie tego dnia przygotował dla niej Radosław. W cudownej atmosferze spędzili czas do południa, a przed powrotem Rozenek z zabiegów upiększających czekał już na nią w domu z balonami, prezentami. Zdążył także udekorować dom!
Majdan rozwiesił rzucający się w oczy transparent, a potem znalazł jeszcze czas na grę w piłkę z synami celebrytki. Wszak oni tego dnia także świętowali. Dzień Dziecka! Wygląda więc na to, że ekstremalna wyprawa w głąb dżungli scementowała jeszcze bardziej ich uczucie. Teraz spokojnie mogą wrócić do odłożonych na czas wyprawy ślubnych przygotowań.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
