"Paskudztwo", "Jak można się tak oszpecić?" - to tylko kilka komentarzy, które widnieją pod postem Ohme chwalącej się nowym tatuażem. Pomimo, że gwiazda nakłaniała ludzi, by nie dyskutować o gustach, internauci i tak postanowili podzielić się z nią swoim zdaniem na temat najnowszej dziarki. Celebrytka postanowiła podejść do sprawy w kreatywny sposób. Na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie pomarszczonej i postarzałej siebie.
Owy post jest odpowiedzią na negatywne, oceniające komentarze na profilu Ohme
"Chciałam się podzielić z Wami pewną refleksją… Wrzuciłam ostatnio zdjęcie mojego chłopaka, fakt urodziwego bardzo. Potem podzieliłam się swoim tatuażem, który sprezentowałam sobie bez okazji, z czystej miłości do siebie" - pisze pod zdjęciem Ohme
Celebrytka zdradziła również, że przejrzała komentarze pod artykułami o jej nowym tatuażu. Dodatkowo, przypomniała, że niedawno hejt spadł na nią za sprawą młodego partnera
"Zwykle tego nie robię, ale przeczytałam komentarze i zakładając z góry, że nic mnie już tam nie zdziwi- byłam zaskoczona. Wiele komentarzy dotyczyło tego, że jestem stara, że próchno, że baba w podeszłym wieku wzięła sobie młodszego (starszy jest), a potem jeszcze postanowiła się wytatuować. O kobiecie piszą w ten sposób inne kobiety" - pisze dalej Ohme
Psycholożka zwraca nie tylko uwagę na to, że kąśliwe uwagi piszą głównie kobiety, ale ukazuje podejście ludzi do procesu starzenia się.
"Że starość jest jak straszak, niechybny koniec, który pozbawia nas wszelkich praw. Nie można się śmiać, bo jest się groteskowym, nie można tatuować, bo to żenujące, mieć pieknego chłopaka, bo jakże mógł wybrać starą babę" - komentuje Ohme
Na koniec wpisu, Ohme apeluje, by zamiast hejtować, lepiej jest być wdzięcznym i prawić komplementy.Zgadzacie się z takim podejściem?








