Wdowa po Czesławie Niemenie podaje do sądu niemal każdego, kto według niej chce nielegalnie czerpać korzyści finansowe z wizerunku jej męża.
Małgorzata miała m.in. pretensje do kibiców Legii, którzy śpiewali "Sen o Warszawie" przed każdym meczem, uznając go za swój nieformalny hymn.
W sierpniu przegrała z kolei proces, który wytoczyła "Stowarzyszeniu Pamięci Czesława Niemena" w Świebodzinie, chcąc zmusić ich do zmiany nazwy, aby w tytule nie pojawiało się nazwisko jej męża.
Wczoraj w poznańskim sądzie zakończył się kolejny proces... Kolejny, który przegrała!
Tym razem wdowa pozwała brata stryjecznego Czesława, który śmiał wydać płytę z zapisami koncertów z połowy lat 80.
Oskarżony twierdził, że nagranie podarował mu sam Czesław, a poza tym ani wdowa, ani córki Niemena nie były tym zainteresowane.
Małgorzata po ukazaniu się płyty nagle owym materiałem jednak się zainteresowała i oskarżyła Romualda Wydrzyckiego o naruszenie jej praw autorskich.
Sąd znów jednak nie stanął po jej stronie!
"Wydrzycki twierdził, że Niemen podarował mu nagrania, a przed śmiercią dodał jeszcze, że może nimi swobodnie dysponować. Nie ma podstaw, by podważać wiarygodność Romualda Wydrzyckiego. [Sędzia] Przypomniał, że kuzyn pomagał Niemenowi w organizacji koncertów, razem się wychowywali i przez długi czas mieszkali. Jednocześnie przepisy nie wymagały w tym czasie przeniesienia praw autorskich na piśmie. Romuald Wydrzycki był przekonany, że może dysponować tymi nagraniami, a przestępstwo naruszenia praw autorskich popełnić można tylko umyślnie" - czytamy w poznańskim dodatku "Gazety Wyborczej".
Uniewinnienie oskarżonego nie kończy jednak sprawy, bo w poznańskim sądzie nadal toczy się proces cywilny, który wytoczyła mu wdowa po Niemenie. Małgorzata domaga się ponad 400 tys. zł zadośćuczynienia za straty poniesione w związku z wydaniem płyty!
Myślicie, że kiedyś odpuści?
Zobacz również:











