Małgorzata Kożuchowska już niejednokrotnie udowodniła, że nie boi się wyzwań. Lubi też zawodowe ryzyko. Gdy zrezygnowała z roli Hanki Mostowiak w "M jak miłość", wielu nie wróżyło jej dalszych sukcesów. Mówiono, że już na zawsze będzie kojarzona z rolą w tym serialu, a odejście z niego nie jest dobrym posunięciem.
Jednak przyszłość pokazała, że sceptycy mylili się. Aktorka została obsadzona w wielu innych produkcjach i do dziś nie narzeka na brak pracy. Obecnie gra w "Rodzince.pl" i "Drugiej szansie", a jeszcze w tym roku na ekrany ma trafić film z jej udziałem.
Małgosi wciąż jest mało i chciałaby grać więcej. Ma pewne aktorskie marzenia, które pragnie spełnić. Liczy, że będzie miała okazję współpracować z Patrykiem Vegą. Według niej jest wspaniałym reżyserem i bardzo podobał jej się wyreżyserowany przez niego "Pitbull".
Zachwyciły ją również kreacje aktorskie koleżanek z branży, w tym Agnieszki Dygant, która zagrała prostytutkę. Kożuchowska przyznaje, że chętnie podjęłaby się takiej próby pod okiem Vegi.
"Byłabym zachwycona, mogąc zagrać w jego filmie tak wyraziste, intrygujące role jak te, które miały Maja Ostaszewska i Agnieszka Dygant w filmie ‘Pitbull. Nowe porządki’. Mam nadzieję, że kiedyś i ja dostanę taki ciekawy scenariusz" - opowiada Małgorzata cytowana przez "Super Express".
Co ciekawe, Patryk Vega wcale nie wyklucza, że do którejś ze swoich produkcji zatrudni Kożuchowską. Jednak na pewno nie stanie się to w najbliższym czasie, bowiem skupia się na swoim nowym filmie, w którym nie przewidział roli dla Gosi.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
