Małgorzata Kożuchowska nie mogła spodziewać się przed niesławnym wywiadem z Magdą Mołek, że akurat ta rozmowa przebiegnie tak nieudanie. Obie panie dobrze się znają i raczej nie można było wcześniej podejrzewać jakiejkolwiek niechęci ze strony dziennikarki. Internauci wychwycili jednak, że aktorka czuła się w trakcie połączenia wyjątkowo niekomfortowo i rzucili się do komentowania całej sytuacji w mediach społecznościowych.
Magda Mołek niedługo później wystąpiła w swojej własnej obronie i nie widać było po niej, że ma sobie cokolwiek do zarzucenia. Dziennikarka opublikowała w odpowiedzi na krążące po sieci zarzuty apel do internautów, by poszli na spacer. I w gruncie rzeczy przestali się jej czepiać, bo dostrzegają w wywiadzie między nią i Kożuchowska elementy, których jej zdaniem tam nie ma.
Co Małgorzata Kożuchowska sądzi o rozmowie z Mołek? Na zadowoloną nie wygląda
W rozmowie z redaktorem Pomponika popularna aktorka wprost wyraziła swoje uczucia względem całej sytuacji. Potwierdziła, że czuła się niekomfortowo w trakcie rozmowy, ale niekoniecznie z tego powodu, jaki wyobrażali sobie internauci. W rzeczywistości Małgorzacie Kożuchowskiej najbardziej przeszkadzało, że nie widziała swojej rozmówczyni. Słyszała głos Mołek w słuchawkach, ale nie mogła nawiązać kontaktu wzrokowego, a bez tego trudno o pełen komfort.
Co ciekawe, aktorka uciekała wzrokiem w bok, ponieważ nie chciała wpatrywać się bezpośrednio w kamerę. Był to w gruncie rzeczy zawodowy nawyk. Nie oznacza to natomiast, że pozostałe elementy wywiady przypadły jej do gustu. Małgorzata Kożuchowska wyraźnie wskazuje, że odpowiedzialność za wywiad spoczywa na przeprowadzającym go dziennikarzu:
Odpowiedzialność za rozmowę i to, w jaki sposób jest prowadzona, spada na dziennikarza. Nie wiem, jak się Magda z tym czuje, bo jeszcze nie miałam okazji z nią rozmawiać
Powyższa wypowiedź raczej nie przypadnie do gustu Magdy Mołek. Podobnie jak wyznanie Kożuchowskiej, że ciekawiła ją reakcja ludzi na ich wspólny wywiad. Sama gwiazda wstrzymała się od wytykaniu dalszych wad rozmowy, bo, jak sama przyznaje, w takim zalewie rozmów przeprowadzonych w ramach promocji "Zołzy", nie zastanawiała się nad tym, która była szczególnie udana. Co, w jakimś sensie, może się okazać szczególnie bolesne dla zaprzyjaźnionej dziennikarki.
Zobacz też:
Małgorzata Kożuchowska zarobi krocie za nowy film ze "sceną łóżkową".
Andrzej Grabowski rzadko widuje wnuczki. Nie jest zadowolony.
Tomasz Lis zaliczył czwarty udar. Co jest jego przyczyną?










