Anna Sowińska, bo tak teraz nazywa się gwiazda "Warsaw Shore", niedawno ogłosiła, ze spodziewa się dziecka.
Niedługo później "Mała Ania" przekazała fanom kolejną radosną nowinę, tym razem o ślubie.
Momentalnie pojawiło się mnóstwo gratulacji, jednak znalazły się także osoby, które nie szczędziły celebrytce uszczypliwości, pisząc jej, że branie ślubu z powodu ciąży jest... głupie!
Gwiazda "Warsaw Shore" postanowiła więc wyjaśnić, jaki był prawdziwy powód zawarcia małżeństwa.
Tłumaczy się ze ślubu
"Dla mnie głupotą jest nie myśleć o rodzinie, kiedy pojawi się nowy członek rodziny"
Zaznaczyła jednak, że najważniejszym powodem była miłość i gdyby nie wzięli tego ślubu teraz, to na pewno pobraliby się w niedalekiej przyszłości.
Para celowo nie afiszowała się z tematem ślubu, gdyż zależało im na dyskrecji.
Sama ceremonia, jak wyznała "Mała Ania", była skromna.
"Mieliśmy przy sobie najbliższych znajomych, najbliższą rodzinę i to był naprawdę piękny wzruszający dzień"
Dodała również, że zdecydowali się na ślub także z praktycznych względów.

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








