Maja Chwalińska: Wimbledon
Po zwycięstwie w pierwszej rundzie Wimbledonu, Maja Chwalińska została okrzyknięta "czarnym koniem turnieju". Jej umiejętności doceniło wielu światowej sławy tenisistów. Ponadprzeciętna gra zawodniczki z Dąbrowy Górniczej została zauważona m.in. przez Wojciecha Fibaka.
To jest niezwykły talent. Gra bardzo sprytnie i przypomina mi byłą szwajcarską zawodniczkę Patty Schnyder, która też grała lewą ręką. Maja gra niemal identycznie, też jej piłki zagrywane są pod górę. Pamiętam, że ze Schnyder nikt nie lubił grać. Młoda Polka przypomina mi też Agnieszkę Radwańską, Martinę Hingis i taką maleńką tenisistkę z Kanady Leylah Fernandez, również leworęczną, która zagrała w finale US Open w ubiegłym roku
Komplementy pod adresem Mai śle również ekspert tenisa i trener, a prywatnie mąż, Agnieszki Radwańskiej, Dawid Celt.
Brawo Majeczka, super ekstra!!! Spryt, inteligencja, gra z kontry, to jest cała Maja. Mega wynik
Mało kto wie, że tenisistka od dawna jest dobrą znajomą swojej koleżanki po fachu, Igi Świątek. Obie zawodniczki przyszły na świat w tym samym roku. To jednak nie jedyna cecha, jaka je łączy.

Maja Chwalińska i Iga Świątek znają się od lat
Zarówno Maja Chwalińska, jak i Iga Świątek urodziły się w 2001 roku. Obie tenisistki już jako juniorki poznały się przy okazji udziału w rozmaitych turniejach. Niestety w pewnym momencie ich drogi się rozeszły. Kariera Igi Świątek potoczyła się znakomicie. Sportsmenka od dłuższego czasu odnosi wspaniałe sukcesy na arenie międzynarodowej. W przypadku Mai Chwalińskiej ścieżka kariery nie była równie szczęśliwa. Tenisistka w pewnym momencie musiała przerwać aktywność zawodową. Maja Chwalińska nabawiła się poważnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Dopadła ją depresja. Na szczęście tenisistce udało się uporać ze straszną chorobą. W końcu wróciła do sportu i w myśl zasady "co się odwlecze, to nie uciecze", konsekwentnie realizuje swoje marzenia.
W jednym z ostatnich wywiadów tenisistka zdradziła, jak wyglądają jej stosunki z Igą Świątek. Zawodniczka bardzo cieszy się, że wraz z Polką spotkała się w Wimbledonie.
Iga jest wielką inspiracją dla wielu zawodników, zwłaszcza z Polski. Czy pytałam ją tu o rady przed debiutem? Myślę, że to trzeba przeżyć samemu. Każdy inaczej to wszystko przeżywa, ma inny charakter. Natomiast cieszę się, że w końcu jestem w turnieju, w którym jest też Iga
Podczas Wimbledonu Maja Chwalińska i Iga Świątek znów miały okazję, aby spędzić razem trochę czasu. Tenisistka przypomniała sobie miłe chwile sprzed lat.
W wolnej chwili zjemy razem obiad, dawno tego nie było. Przypominają się juniorskie turnieje, wracają fajne wspomnienia
Zobacz też:
Izabela Janachowska planuje kolejne dziecko? Jej syn powiedział, co o tym myśli
Oliwia Bieniuk nawet na imprezy chodzi z własnym fotografem? Te zdjęcia ją zdradziły









