Maja Bohosiewicz podzieliła się na Instagramie ze swoimi obserwującymi wstrząsającą historią bliskiej jej osoby. Żania to opiekunka, która od lat zajmuje się jej dziećmi. Aktorka opowiada, że cała jej rodzina jest zaangażowana w pomoc w najtrudniejszym okresie dla ich kraju.
Żania dzisiaj rano wyleciała do Polski - przyjęła do swojego mieszkania rodaków. Jej córka robi zakupy i organizuje zbiórki. A jej synowie, choć jeden ma 'biały list', czyli pełną niezdolność do służby wojskowej, chcą zostać na Ukrainie i walczyć.
Opowiadając o Żanii, Maja Bohosiewicz nie kryła łez. Powiedziała, że kobieta jest niezwykle ważną dla niej osobą, a sama reprezentuje sobą wszystko, co najlepsze. W razie potrzeby jest gotowa wrócić do Ukrainy i pomagać, jak tylko umie.
A moja Żania, najukochańsza osoba na świecie, powiedziała, że musi być blisko i pomoże jak tylko może. A jak trzeba będzie, wróci na Ukrainę, gotować dla wojska albo prać.
Celebrytka nie ukrywa, że sytuacja ją przerasta. Niemniej jednak Maja Bohosiewicz również zaangażowała się w pomoc naszym sąsiadom zza południowo-wschodniej granicy. Mieszkanie, które wcześniej przeznaczyła na wynajem, wyposażyła w łóżka i sprzęty, aby przygarnąć uciekających przed Rosjanami Ukraińców i Ukrainki.
A ja leżę na łóżku i płaczę, bo okrucieństwo świata mnie przytłacza. Bo nie znam się na polityce. Bo jeszcze kilka dni temu wojna była dla mnie wirtualnym tworem gdzieś zza siedmiu gór.
Kim jest Maja Bohosiewicz?
Maja Marta Bohosiewicz-Kwaśniewska urodziła się 20 listopada 1990 roku w Żorach. Na swoim koncie ma liczne role w filmach i serialach. Wystąpiła w "M jak Miłość", "Wojna żeńsko-męska", "Aida", "Na dobre czy na złe", czy "Barwy szczęścia". W 2018 roku wyszła za mąż za Tomasza Kwaśniewskiego, z którym ma dwoje dzieci: 6-letniego syna Zacharego i 5-letnią córkę Leonię.
Zobacz też:
Od dawna źle się działo. Kulisy rozstania Królika i Opozdy wychodzą na jaw
Znany aktor przyjmie uchodźców pod swój dach. Stawia pewne warunki
Weronika Marczuk opiekuje się uchodźcami. "Dojechały, odpoczną u nas"
Pół miliona uchodźców z Ukrainy. Najwięcej dotarło do Polski



