Reklama
Reklama

Magdalena Zawadzka namawia syna do powiększenia rodziny

Magdalenie Zawadzkiej (73 l.) marzy się kolejny wnuk!

"Mojej wnuczce Helence" - z dedykacją tej treści ukazała się niedawno książka Magdaleny Zawadzkiej "Moje szczęśliwe wyspy".

Aktorka opisała w niej miejsca, które wiążą się z najpiękniejszymi wspomnieniami z Sycylii, Korsyki, Wysp Kanaryjskich, które odwiedzała z mężem Gustawem Holoubkiem (†85), ale też podwórka: szczecińskie, na którym spędziła beztroskie dzieciństwo, oraz warszawskie, gdzie na trzepaku bawił się z kolegami jej jedyny syn Jan (39 l.).

Najbardziej wzruszająco Magdalena pisze jednak o wnuczce Helence. Pamięta zwłaszcza dzień, w którym dziewczynka pojawiła się na świecie. - Ogarnęła mnie fala szczęścia, taka sama jak wtedy, gdy urodziłam syna - przyznaje. - Czas się cofnął i znowu patrzyłam na malutkie ciałko nowego przybysza. Moje życie po raz kolejny uległo przewartościowaniu. Wraca młodość.

Reklama

Jak mówi, bycie babcią jest nieustannym odkrywaniem siebie na nowo. Aktorka każdą chwilę poświęca wnuczce. Czyta jej bajki, słuchają razem muzyki, tańczą, chodzą na spacery... - Gotuję jedzonko, które lubi moja mała dziewczynka, mimo że daleko mi do mistrza patelni. Nie wiedziałam, że jest we mnie jeszcze tyle miłości i czułości, które mogę komuś ofiarować! - przyznaje.

Aktorka tak wspaniale odnajduje się w roli babci, że marzy teraz o wnuku, który przedłużyłby ród Holoubków. Namawia więc syna, by zdecydował się na powiększenie rodziny. Już obiecała Jankowi, że będzie mógł liczyć na jej pomoc.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy