Lokal znajduje się w okolicach Krupówek w budynku dawnego Dworca Tatrzańskiego - słynnego zakopiańskiego domu kultury. Schejbal wraz z partnerem otworzyła tam bistro w maju 2018 roku, promując miejsce w telewizjach śniadaniowych i na łamach prasy. 23 grudnia lokal został zajęty przez właściciela. Powód? Dzierżawcy zalegali z czynszem - donosi "Gazeta Krakowska". Partner Schejbal tłumaczy jednak, że "sprawa jest bardziej skomplikowana" i nie można łączyć jej z jego znaną żoną, gdyż od pewnego czasu nie jest ona już udziałowcem spółki, która prowadziła lokal.
"Lokal opuściliśmy dobrowolnie po rozprawie sądowej w sprawie wydania go właścicielowi. Stało się tak, mimo że zaledwie w czerwcu podpisaliśmy nową umowę najmu. O tym, jak rozwiązać kwestię zaległych płatności, cały czas rozmawialiśmy, bo zależało nam na kontynuowaniu działalności lokalu. Tu nic nie było tak jednoznaczne, jak wiele osób mogłoby sądzić" - mówi Zięba - Drzymalski w rozmowie z "Gazetą Krakowską".Przedstawiciel PTTK zapowiada, że niebawem właściciel rozpocznie szukanie nowego najemcy. Teraz czeka, aż obecny opróżni pomieszczenia ze swojego sprzętu.
