Kto bo pomyślał, że od jednego zgryźliwego komentarza na Twitterze rozpęta się taka burza. Hanna Lis zakpiła nieco z wpisu dziennikarza Michała Kolonko, którego nazwała "pączkiem".
Nawiązała w ten sposób do sytuacji sprzed lat, gdy wspomniany dziennikarz rozdawał w czasie kampanii Andrzeja Dudy pączki, by wspomóc prezydenta.
W programie "W tyle wizji" Magda Ogórek nie zostawiła na Hannie suchej nitki..."Ale obrzydliwe. (...) Pani Hanna Lis w całej krasie, ta sama, która przecież ma wiele pretensji o to, w jaki sposób są prowadzone różne programy, między innymi też nasz. Pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Pani Hania mnie stalkowała na Instagramie w taki sposób, że mnie tam podglądała cały czas i potem donosiła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o tym, co tam ta Ogórek robi. To dziwna cecha charakteru, donosić tak na kogoś. Zadawać sobie tyle trudu" - kpiła Magda.
Na reakcję Hanny Lis nie trzeba było długo czekać...

Serwis Plotek poprosił Hannę Lis o komentarz w tej sprawie. Dziennikarka zapewniła, że nawet nie śledzi Magdy w sieci.
"Myślę, że Pani Ogórek ma zdecydowanie zbyt wysokie mniemanie o sobie. Naprawdę są ciekawsze konta na Instagramie do obserwowania. Nie wiem, co ona tam zamieszcza" - oznajmiła.
Ostatecznie przypomniała sobie o tym, że raz jednak weszła na jej profil, ale zrobiła to w imieniu znanej koleżanki, którą wówczas wyrzucono z TVP.
"Wyjątek poczyniłam raz, po tym jak trzy lata temu Jacek Kurski wyrzucił z pracy Joannę Racewicz pod pretekstem tego, że na swoim Instagramie zamieściła post, w którym oznaczyła markę odzieżową. Ktoś powiedział mi, ze Instagram pani Ogórek jest pełen takich treści. Zrobiłam więc kilka zdjęć i PUBLICZNIE, na Twitterze - a nie w żadnym rzekomym donosie do KRRiT, z którą nigdy nie miałam żadnego kontaktu, zapytałam pana Kurskiego, dlaczego stosuje podwójne standardy w ocenie pracowników TVP. Pytanie retoryczne, rzecz jasna, bo gdzieżby szef TVP znalazł drugą tak oddaną propagandzie partii "dziennikarkę", jak pani Magda? Nie zbłądziłabym w takie odmęty Instagrama, gdyby nie to, że uważałam wówczas, iż należy stanąć w obronie Joasi i pokazać hipokryzję władz TVP" - dodała.



***
***








