Magda Gessler wspomina śmierć dziecka: „Anna Wanda przeżyła 2 tygodnie”

Magda Gessler
Magda GesslerPawel WrzecionMWMedia
Półtora roku po narodzinach Tadeusza zaszłam ponownie w ciążę. Okazało się, że tym razem będzie to upragniona przez Volkharta córka, nasza radość była więc ogromna. Ale nie czułam się najlepiej, a badania nie wypadły zbyt optymistycznie. Już w trzecim miesiącu dowiedzieliśmy się, że obok płodu jest dość spory skrzep i aby utrzymać ciążę, powinnam jak najwięcej odpoczywać, unikać zbyt długich wędrówek i podnoszenia ciężarów

Magda Gessler wspomina śmierć dziecka

Już w tamtym czasie takie dzieci ratowano. Gdyby dziecko było w odpowiedniej klinice, nie luksusowej, a dziecięcej… Ta córka miała już imię, takie którego nie powinna była mieć. To jest imię, które w mojej rodzinie zawsze się źle kończy. Moja mama też straciła córkę zaraz po urodzeniu. Nazywała się Ania. Moja miała się nazywać Anna Wanda.
Dwa tygodnie później zmieniło się całe nasze życie… Anna Wanda Müller przeżyła dwa tygodnie. Jej śmierć kompletnie nas zdruzgotała. Świat wokół przestał istnieć, znaleźliśmy się w jakimś ciemnym lochu cierpienia, dokąd nie docierało żadne światło, żadna nadzieja, skąd nie widać było żadnego wyjścia.
Jej śmierć była powodem nawrotu choroby. Nie wierzę, że to by się zdarzyło, gdybyśmy nie stracili dziecka. Umarł w dniu moich urodzin.
Klaudia El Dursi narzeka na szpital na Zanzibarze!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?