Maciej Orłoś (61 l.) był jednym z wieloletnich pracowników Telewizji Polskiej. Jego odejście z pracy odbiło się echem w mediach. Jak się okazuje, jednym z powodów, dla którego postanowił zmienić pracę, jest "dziwne" podejście TVP do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Maciej Orłoś komentuje ataki na WOŚP
W wywiadzie dla Onet Rano, Orłoś nie ukrywał, że nie potrafi zrozumieć, jak można nie grać z WOŚP. Tym bardziej jeśli robiło się to wiele lat.
Nie rozumiem tego, jak można nie towarzyszyć, nie być obecnym z orkiestrą, która robi tyle dobrych rzeczy. To jest oczywiste. Mało tego, jak można udawać, że orkiestry nie ma? To jest dla mnie niesamowite
Prezenterowi żal było Jurka Owsiaka, którego poglądy miały dla Telewizji Polskiej większe znaczenie niż chęć niesienia pomocy dla innych.
Nie podobały mi się te ataki na orkiestrę, na Jurka. To polega na tym, że poglądy Jurka, nie tyle polityczne, co światopoglądowe, są za mało religijne, są za bardzo — z tamtej perspektywy — za bardzo lewackie. A my tutaj mamy Caritas, który pomaga i inne organizacje. Tylko że to jest absurd, bo najważniejszy jest ten cel, któremu nie można zaprzeczyć. Jest oczywisty i dobry i tamto wszystko powinno być mniej istotne
Maciej Orłoś odszedł z TVP ze względu na WOŚP
Wieloletni prezenter "Teleexpressu" przyznał, że również sposób traktowania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przez zarząd telewizji, przyczyniło się do jego decyzji o odejściu z pracy.
Dla mnie to jest szokujące. To jest beznadziejne i słabe. Szczerze mówiąc, między innymi dlatego postanowiłem odejść z TVP
Zobacz też:Maciej Orłoś płaci gigantyczne alimenty byłym żonom i dzieciom! Wiemy, ile!Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia z 31 stycznia Niezwykłe wizje polskiej mistyczki. Co zobaczyła Wanda Boniszewska?










