Reklama
Reklama

Łukomska-Pyżalska tak została potraktowana podczas sprawy rozwodowej. Mąż się spóźnił, a potem padły te słowa

Dziś odbyła się sprawa sądowa Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej. Była modelka rozwodzi się z mężem - Jakubem Pyżalskim, byłym prezesem klubu sportowego Warta Poznań. Para doczekała się sześciorga dzieci. Jak się okazuje, na sali sądowej poruszono wiele ciekawych tematów. Doszło nawet do niespodziewanego spóźnienia oraz wyjaśnienia, które podniosłoby ciśnienie niejednej osobie...

Izabella Łukomska-Pyżalska rozwodzi się z mężem

Odkąd Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski ogłosili decyzję o rozwodzie, w sieci wiele mówi się o powodach ich rozstania. Była modelka oskarżyła mężczyznę m.in. o niestabilność emocjonalną. Jak wyznała w oficjalnym oświadczeniu.

"Potwierdzam, że rozwodzę się z moim mężem, Jakubem Pyżalskim. Postępowanie toczy się z mojej inicjatywy. Obraz naszej rodziny przedstawiany w mediach nie był prawdziwy" - można było przeczytać w jej mediach społecznościowych.

Reklama

Łukasz Pyżalski ma dzieci po swojej stronie?

Po dzisiejszej rozprawie sądowej wiadomo, że oprócz nieścisłości co do powodów rozstania, małżeństwo musi jeszcze przejść przez kilka innych poważnych tematów. Mają w końcu sześcioro dzieci, a do tego do podziału niemały majątek...

Co ciekawe, Łukasz Pyżalski od pół roku zapewnia, że wszystkie dzieci opowiedziały się po jego stronie. Jak informuje "Fakt", atmosfera w sądzie nie była przez to zbyt... pozytywna:

"Na korytarzu sądowym było widać, że para unika kontaktu, nawet wzrokowego. Każde z nich w otoczeniu własnych pełnomocników czekało w innej części korytarza. Po skończeniu rozprawy Izabella Łukomska-Pyżalska szybko opuściła budynek sądu. Przed rozprawą nie chciała rozmawiać z dziennikarką "Faktu". Skłonny do wypowiedzi był Jakub Pyżalski, ale sędzia zabroniła się stronom wypowiadać na temat rozwodu".

Łukasz Pyżalski spóźnił się na salę rozwodową. Podał zaskakujący powód

Niemałą przykrością dla Izabelli musiał być już sam początek rozprawy. Doszło bowiem do spóźnienia Jakuba Pyżalskiego. Żona przybyła na miejsce z wyprzedzeniem i czekała w samochodzie przed budynkiem. Rozprawa przez pierwsze 20 minut odbywała się bez mężczyzny.

Jak ustalił "Fakt", ojciec musiał rozwieźć gromadkę dzieci po szkołach. Takie wyjaśnienie musiało być niemałym policzkiem dla byłej modelki. W końcu po rozstaniu pary wszystkie dzieci zostały razem z nim, a część oficjalnie stanęła po jego stronie konfliktu.

"Wszystkie sześcioro dzieci zostały po wyprowadzce Izabelli ze mną, mieszkamy bez żony od kilku miesięcy i widzę, jak dzieci bardzo przeżywają to, co się dzieje" - już kilka miesięcy temu tłumaczył poruszony mężczyzna w rozmowie z "Faktem".

Małżonkowie na pierwszej rozprawie nie doszli do porozumienia. Kolejny termin został wyznaczony na 25 kwietnia.

Czytaj też:

Izabella Łukomska-Pyżalska komentuje sensacyjne wieści o rozwodzie. Na jaw wyszły wstrząsające fakty

Niespodziewany rozwód milionerki Łukomskiej-Pyżalskiej. W tle duża afera finansowa

Rozstanie Pyżalskich. Od tych pięknych zdjęć do głośnego rozwodu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Pyżalski | Izabella Łukomska-Pyżalska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy