Bracia Golec z zespołu Golec uOrkiestra (sprawdź!) od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Na ich koncertach zawsze były pełne sale, a stacje telewizyjne chętnie zapraszały muzyków na festiwale.
Obaj zawsze stronili też od afer i skandali. Jedyna chyba jak dotąd wrzawa z ich udziałem miała miejsce pod koniec zeszłego roku, kiedy wyszło na jaw, jaką kwotę mają dostać w ramach dotacji z Ministerstwa Kultury jako wsparcie w czasie pandemii.
Kiedy w mediach padła kwota prawie 2 milionów złotych, wiele osób nie kryło oburzenia.
Oni jednak tłumaczyli się, że pieniądze nie trafią na ich konta, jak niektórym się wydaje, a zostaną rozdysponowane na wszystkie osoby współpracujące z zespołem, których jest naprawdę sporo.
Ostatecznie dotacja została ponoć zmniejszona o ponad 300 tys. zł.

Sam wyremontował dom
W trakcie pandemii pomimo zastoju w branży muzycznej Golcowie, a zwłaszcza jeden z nich, mieli co robić.
Łukasz zachęcony przez swojego brata bliźniaka wyznał "Faktowi", że wziął się za remont domu. Co ciekawe, nie wynajął do tego żadnej ekipy, tylko sam zakasał rękawy!
Płot pomalowałem, dach wyremontowałem, koło kominu. Nie cieknie do domu do kuchni. Tego typu sytuacje w domu trzeba było ogarniać, jak i oczywiście szkołę online
Nie marnowali czasu
Jednak obaj mieli też inne zajęcie.
Oczywiście prowadzenia fundacji braci Golec też trzeba było mocno dopilnowywać

Cieszę się z tego, że byliśmy cały czas otwarci, według obostrzeń udało się poprowadzić wszystkie zajęcia. Trzeba sobie dać radę. Ta pandemia pokazała, jak nasz zawód jest kruchy
Oprócz tego, w trakcie lockdownu, kiedy branża muzyczna całkowicie zastopowała, bracia Golcowie, nie próżnowali w studiu.
Pracowaliśmy w studiu, dwie płyty wydaliśmy (...) kilka singli w międzyczasie. Staraliśmy się nie marnować czasu, tylko przenosić energię w sferę studyjną, bo nic innego nam nie pozostało

****
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








