Lucyna Malec samotnie wychowuje niepełnosprawną córkę. Z przerażeniem myśli o przyszłości

Oprac.: Aldona Łaszczka

Lucyna Malec
Lucyna MalecAKPA
Jest chora, nie mówi, nie chodzi samodzielnie, nie potrafi się sobą zająć. Gdyby teraz siedziała tu z nami przy stoliku w tej kawiarni, przywitałaby się z tobą, byłaby uśmiechnięta, piłaby sok albo kawę, uczestniczyłaby milcząco w naszej rozmowie, ale gdy zostawi się ją samą, nie wykaże żadnej inicjatywy, nie wykona wokół siebie żadnej czynności. Cały czas trzeba ją stymulować, pobudzać do życia.
Brakuje mi pomysłu na przyszłość, ale także staram się za bardzo o tym nie myśleć. Bo właściwie nie wiem, co mogę wymyślić. Staram się ten temat odpuścić. Coś samo musi przyjść, bo sama tego nie wymyślę. Ale nie wiem, jak będziemy funkcjonowały. Możemy tylko cieszyć się każdym kolejnym dniem.

Lucyna Malec o opiece nad chorą córką

Nie jesteśmy żadną połówką, nie czekamy na żadną drugą połówkę jabłka czy pomarańczy. Jesteśmy całością. Kobiety mają tendencję, że czekają na kogoś, kto je dopełni. Ale kto ma cię dopełniać?
Lucyna Malec
Lucyna MalecNiemiecAKPA
Lucyna Malec
Lucyna MalecJacek DominskiReporter
Lucyna Malec
Lucyna MalecNiemiecAKPA
Lucyna Malec
Lucyna Malec TricolorsEast News
Dagmara Bryzek o ojcostwie Koterskiego i załatwieniu jej roli!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?