Lizzo, a tak naprawdę Melissa Vivianne Jefferson, w show-biznesie i branży muzyczej funkcjonuje już od około dekady. Od początku uwagę wzbudzała nie tylko jej muzyka, ale również krągłe kształty.
Ona sama nie wstydzi się mówić o swoim wyglądzie i nie ucina tematu, gdy jest pytana o nadmiarowe kilogramy. Co więcej, często nosi opinające i kuse sukienki, które obnażają jej figurę. Nie wstydzi się także na plaży nosić skąpych bikini.
W najnowszym wywiadzie dla magazynu "People" Lizzo również odniosła się do swoich nadmiarowych kilogramów.
Lizzo lubi być gruba
W szczerej rozmowie wyznała, że w pełni akceptuje swoje ciało i nawet uważa się za ikonę w tym temacie! A to dlatego, że nie zakrywa go obszernymi ubraniami i nie zaklina rzeczywistości.
Nie ma co ukrywać, jestem gruba. Mam tego pełną świadomość, ale ja lubię być gruba. Najważniejsze, że jestem zdrowa
Lizzo ma świadomość, że jej standard piękna i sylwetki nie wszystkim może odpowiadać, jednak każdy ma prawo uważać, co chce. Ona nie zamierza się tym zupełnie przejmować i zamiast tego woli skupić się na sobie i kochać siebie taką, jaka jest.
Co ciekawe, stwierdziła też, że być może któregoś dnia właśnie taki typ sylwetki jaki ona prezentuje, będzie na topie!
Sama jednak nawołuje, by nie oceniać ludzi przez pryzmat tego, ile ważą, a jakimi są ludźmi wewnętrznie. Tym samym apeluje, by przestać szufladkować ludzi na grubych i chudych.
Zobacz też:
Joanna Opozda po zdradzie Królikowskiego zrobiła coś niebywałego! "Asia jest bardzo religijna"
Joanna Opozda i Antek Królikowski to przeszłość. Kim jest kochanka Antka?
Pamela Anderson opowie o swoim życiu w dokumencie Netflixa
Wojna w Ukrainie. Zacięte walki o elektrownię na Zaporożu
