Jedyny syn Leszka Millera znaleziony został martwy 26 sierpnia w swoim domu pod Warszawą. Miał 48 lat.
Według informacji "Super Expressu" mężczyzna powiesił się w jednym z pomieszczeń. Powodem miała być depresja, z którą zmagał się od pewnego czasu. Śledczy badają też sprawę pod kątem tego, czy ktoś nie pomógł Leszkowi Millerowi Juniorowi targnąć się na życie.
"Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą, jednak wszystkie okoliczności śmierci zostaną ustalone w toku śledztwa. Ciało zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Zostanie pobrany również materiał do badan toksykologicznych" - mówi tabloidowi Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Leszek Miller Junior pozostawił pogrążonych w żałobie rodziców, partnerkę Katarzynę oraz córkę Monikę (23 l.), która po śmierci ojca wycofała się z show-biznesu. Jej matką jest żona Leszka Millera Juniora, Ukrainka Irena. Para kilka lat temu rozstała się.
Monika Miller w swoich internetowych wpisach nie tylko nie kryła niechęci do obecnej partnerki ojca, ale i atakowała ją.
Przypomnijmy, że Leszek Miller Junior był absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
W swoim życiu prowadził rozmaite inwestycje i interesy, pracował też w spółkach skarbu państwa, m.in. w KGHM.

***
Zobacz więcej materiałów:








