Ledwo Wendzikowska wróciła do "DDTVN", a tu takie doniesienia. Mówi wprost, jakie ma plany
Anna Wendzikowska wróciła gościnnie do "Dzień dobry TVN", ale wygląda na to, że na dobre rozgościła się w internecie. Prezenterka udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o swoich planach. Niespodziewanie podzieliła się też refleksją w sprawie swojego wizerunku.
Odkąd tylko Anna Wendzikowska odeszła w gorzkiej atmosferze z TVN-u, rozpoczęła budować swoją pozycję w internecie. Prezenterka prowadzi dziś kanał na YouTubie, w którym przeprowadza wywiady ze znanymi osobami.
Niedawno udzieliła wywiadu na łamach portalu Newseria, w którym ujawniła, co aktualnie u niej słychać.
Anna Wendzikowska nie ukrywa, że buduje swoją karierę na wielu płaszczyznach. Wspomniała nie tylko o książce, ale i warsztatach oraz konferencjach, które wydarzą się lada moment.
"Dużo się u mnie teraz dzieje. Dosłownie na dniach muszę oddać moją kolejną książkę, więc bardzo intensywnie nad tym pracuję. Poza tym prowadzę dużo warsztatów, występuję na konferencjach i jestem w takim momencie, w którym buduję inną część swojego zawodowego życia" - zachwalała.
Anna Wendzikowska wprost wyznała, że liczy na to, że inni patrzą na nią jako inspirację. Prezenterka podkreśliła, że stara się budować swój wizerunek na autentyczności i bliskości z odbiorcą.
"Trochę zmienił się też mój wizerunek i mam wrażenie, że zmieniła się również płaszczyzna mojego kontaktu z moimi obserwatorami. Widzę, że dla tych dziewczyn, które są ze mną już tyle lat, jestem taką nadzieją, że z trudnych rzeczy można się podnieść, że jestem inspiracją dla nich i że one też widzą ogromną zmianę, która we mnie zaszła. I zaczynają mnie widzieć inaczej, bardziej prawdziwą, bardziej autentyczną, właśnie w takim połączeniu z nimi" - wyznała.
Pod koniec dodała tajemniczo, że nadchodzi nowe. Choć Wendzikowska wróciła niedawno symbolicznie do "Dzień dobry TVN", to wygląda na to, że na dobre rozgościła się w internecie.
"Widzę, że kiełkuje coś nowego, jeszcze do końca nie wiem, co to będzie, ale mam takie poczucie, że jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze, tak lekko i tak prawdziwie. I to jest chyba najprzyjemniejszy okres mojego życia, kiedy czuję, że dokonuje się jakaś indywidualizacja i wreszcie odkrywam, kim tak naprawdę jestem"
Zobacz też:
Córki Wendzikowskiej miały jedno marzenie. Realizacja okazała się kosztowna
Wendzikowska zmaga się z poważną chorobą. "Nawet nie zdawałam sobie sprawy"