Były prezydent kilka dni temu udzielił wywiadu stacji Polsat News, gdzie lamentował, że nie wiedzie mu się najlepiej. Oznajmił przed kamerami, że bliscy nie mają na co liczyć pod choinką, bo po prostu go nie stać na upominki. "W tym roku nikt nie dostanie ode mnie prezentu, bo jestem bankrutem. Jeździłem i dorabiałem, to mi starczało, a teraz to się skończyło. Nie ma środków. Był czas, że miałem, to je rozdawałem. Rozdałem i stanąłem z pustą kieszenią" - pożalił się Wałęsa.
Wielu słowa polityka mocno oburzyły. W końcu wydawać by się mogło, że Lech na brak pieniędzy narzekać nie powinien. Zrobiła się niezła afera, a teraz oliwy do ognia dolało zdjęcie, które po Bożym Narodzeniu lider "Solidarności" zamieścił w sieci...
Wałęsa słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi i ogromnej aktywności w sieci.
Na swoim Facebooku niemal codziennie zamieszcza relacje z życia i dzieli się przemyśleniami. Tym razem oburzenie wywołało jednak zdjęcie wagi. Lech jednak nieco podjadł w święta i przytył!"Święta dołożyły 2 kg!" - napisał. Internauci od razu zasypali go ironicznymi komentarzami. Wszystko w związku z wyznaniem o bankructwie sprzed kilku dni!
"A dopiero mówił, że jest bankrutem", "A miał być taki biedny i stać go na to żeby się spaść", "Nogi by umył , popatrzcie dokładnie! Wstyd!" - pisali oburzeni ludzie.
Zobacz również:
***
