Reklama
Reklama

Laura Breszka zakpiła z Pauliny Smaszcz. Wystarczyło jedno zdanie. "Kobieta-petarda" rozpocznie kolejny spór?

Paulina Smaszcz (50 l.) pokłóciła się już chyba z całym polskim show-biznesem. Kobieta osobną medialną awanturę stoczyła z wieloma gwiazdami. Kiedy większość internautów myślała już, że 50-latka poszła po rozum do głowy, "Petarda" znowu wystrzeliła. Tym razem zaatakowała Laurę Breszkę. Aktorka jednak nie zamierza milczeć.

Paulina Smaszcz atakuje Laurę Breszkę

Laura Breszka jakiś czas temu skomentowała jeden z instagramowych postów Pauliny Smaszcz. Aktorka napisała, że 50-latka "jest zwyczajnie złośliwa i pewna siebie, co stanowi przerażający miks". Tym dziwnym komentarzem zaprosiła jednocześnie Smaszcz do udziału w swoim podcaście. "Petarda" nie odpowiedziała Breszce na forum publicznym, a w wiadomości prywatnej.

Laura udostępniła korespondencję w swoich social mediach. Była ukochana Kurzajewskiego określiła aktorkę mianem "głupiej c**ki, której brak talentu i edukacji".

Reklama

Laura Breszka nie daje za wygraną Paulinie Smaszcz

Laura Breszka na swoim instagramowym koncie zamieściła kilka fotografii, na których pozuje w kawiarni. Zdjęcia bardzo spodobały się internautom. Jeden z nich nawet je skomentował.

"Petarda" - napisał internauta.

Na reakcję aktorki nie trzeba było długo czekać. Laura odpowiedziała w zabawny sposób, tym samym ucinając dyskusję. Z pewnością chodziło jej o Paulinę "Petardę" Smaszcz. Po takich słowach panie chyba nie zostaną koleżankami.

"Tylko nie" - napisała Laura Breszka.

Laura Breszka adoptowała syna zmarłej siostry

Laura Breszka to bardzo znana aktorka, mało osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że 34-latka została mocno doświadczona przez los. Najpierw Breszka rozstała się z ojcem swojej córki. Po paru latach zmarła jej siostra i osierociła syna Daniela. Laura zdobyła się na niesamowity gest - adoptowała chłopca.

W 2020 roku Laura dodała na swoje instagramowe konto emocjonalny wpis dotyczący zmarłej siostry.

"Rok temu odeszła od nas moja siostra, Olivka. Uwielbiała słonecznik i świetnie pływała. Zostawiła dwuletniego synka. Miała 36 lat. Ja dalej tego nie pojmuje. Nigdy tego, że jej naprawdę nie ma, nie poczuje. Dla mnie zawsze pozostanie żywą, roześmianą, najbardziej kumatą dziewczyną pod słońcem. Kochamy Cię bardzo bardzo bardzo i opiekujemy się Twoim Danielem" - napisała w sieci Breszka.

Zobacz też:

Smaszcz żali się: "Byłam dziewczyną z biednej rodziny". Wciąż ma parę butów z młodości

Paulina Smaszcz cichaczem nagrywa synów. Chyba nie zapytała ich o zgodę na opublikowanie tego w social mediach?

Cichopek i Kurzajewski otwarcie mówią o ślubie. Gość w "Pytaniu na śniadanie" nie był przypadkowy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Laura Breszka | Paulina Smaszcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy