Kolorowa prasa przypisuje romans Annie Marii Jopek. Powstało już wiele artykułów, w których rzekomi przyjaciele wokalistki i jej męża utrzymują, że związek pary od dawna jest fikcją.
Wszystkiemu winien jest ponoć Kydryński, a raczej jego zamiłowanie do dalekich podróży, przez co jego żona czuje się bardzo samotna. Wokalistka szczęścia postanowiła więc poszukać u boku innego mężczyzny. Dziennikarz, mając dość plotek, postanowił zabrać głos w sprawie:
"Nie jest tak, że jednego dnia wyjeżdżam i wracam po kilku miesiącach. Opuszczam Polskę np. na trzy tygodnie, potem jestem w domu dwa, a następnie udaję się w pięciotygodniową podróż, by znów przyjechać na cztery. Z mojego punktu widzenia wszystko ma przyzwoite proporcje" - tłumaczy w wywiadzie dla "Życia na Gorąco".
Marcin, by być bliżej z rodziną, mógłby zabrać na jedną z takich wypraw swoją żonę i dorastających synów. W końcu nic tak nie zbliża do siebie członków rodziny, jak wspólna podróż. Nie jest to jednak możliwe...
"Wielokrotnie byliśmy razem w fascynujących miejscach, jednak synowie są raczej domatorami" - twierdzi Kydryński.
"Także Ania z racji pracy zawodowej i koncertów w różnych zakątkach świata tęskni za tym, by posiedzieć trochę we własnym domu, a mnie ciągle gna do miejsc, niekoniecznie odpowiednich na wakacje z rodziną, np. do Somalii".
Małżonkowie są więc w ciągłych rozjazdach. Anna zawsze może jednak liczyć na swojego przyjaciela, pianistę Krzysztofa Herdzina.
Zobacz również:
