Kurdej-Szatan o wzlotach i upadkach małżeństwa
Barbara Kurdej-Szatan, która w mediach społecznościowych może liczyć na milionową grupę odbiorców, niejednokrotnie wyznawała, że z mężem miewała wzloty i upadki.
"Jak każde małżeństwo mieliśmy swoje wzloty i upadki. Kłócimy się, bo to normalne, ale wiemy, że chcemy ze sobą być - mówiła kilka lat temu w rozmowie z Party. Do tematu wróciła też później...
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan myśleli o rozwodzie?
Na łamach książki "Jak to się stało?" napisanej przez dziennikarkę Magdalenę Bober, aktorka opowiedziała o trudnych momentach w związku i myślach o rozwodzie.
"W najgorszych momentach, podczas kłótni, w złości... Nie chciałam rozwodu, ale miałam takie myśli. Przez to, że tak się mijaliśmy, jeżeli chodzi o charakter, podejście do życia, patrzenie na świat. Miałam wtedy wrażenie, że jednak do siebie nie pasujemy i że widocznie za szybko się pobraliśmy".

Narodziny dziecka miały wpływ na małżeństwo Kurdej-Szatan?
Mama Hani i Henryka również teraz zabiera głos. Na kanale "Ładne babe" pojawił się niemal godzinny wywiad z gwiazdą, podczas którego opowiedziała o początkach związku z Rafałem Szatanem oraz tym, jak narodziny dziecka wpłynęły na zakochanych.
"My się poznaliśmy na próbach do musicalu. [...] Rafał się później odezwał i tak to się zaczęło. Właściwie przez pierwsze dwa miesiące tak się przekonywałam do Rafała... I nagle po dwóch miesiącach [...] ja po prostu wiedziałam, że to jest ten. Nawet nie potrafię teraz tego wytłumaczyć. Rafał oświadczył mi się po 5. miesiącach od pierwszej randki, no więc bardzo szybko. A ja czułam, że nie mam się nad czym zastanawiać, że to jest decyzja oczywista" - opowiadała.
Ponadto szybko zdecydowali się na powiększenie rodziny.
"Jakoś tak właśnie, podczas tych pięknych chwil my poczuliśmy, że chcemy mieć dziecko. [...] Właściwie Rafał bardziej chciał. Co było dla mnie zadziwiające, bo Rafał jest młodszy ode mnie 3 lata. Ja wtedy miałam 26, a on 23. Więc to było mało jak na faceta, który już chce się ustatkować i już tak naprawdę wie, czego chce" - wspominała gwiazda.

Kurdej-Szatan szczerze o kryzysie. Przeżyła go z mężem już po dwóch latach
Mimo to już dwa lata po narodzinach para przeżyła pierwszy kryzys.
[...] musieliśmy się dotrzeć i wtedy wydawało nam się [...], że może do siebie nie pasujemy jednak. To była trudna sytuacja, bo i Rafał był w trudnej sytuacji wtedy i ja też. Dlatego, że on czekał w domu i był, załóżmy sfrustrowany, że ja tyle pracuję i on chciałby więcej... A ja z kolei wracałam zmęczona do domu, chcąc się przytulić, chcąc nacieszyć się rodziną, a był wkurzony mąż. I tak naprawdę on nie rozumiał mnie, a ja nie rozumiałam jego" - opowiadała influencerka, podkreślając, że potrzebowali czasu, by się wzajemnie zrozumieć.
Wygląda na to, że nieźle im to wychodzi. Jak mężczyzna wyznał w rozmowie z "Super Expressem":
"Różnie bywa, ale staramy się walczyć o nasz związek i naszą rodzinę, żeby wspólnie cieszyć się życiem i mieć siłę, by iść dalej. Potrafimy się nawzajem przepraszać".
Ponieważ niektórzy uważają, że to właśnie w wyciąganiu ręki na zgodę jest największa sztuka, nie dziwi, że para jest ze sobą już od 12 lat...
Czytaj też:
Barbara Kurdej-Szatan pilnie przekazała zaskakujące wieści. "To jest jakiś dramat"
Kurdej-Szatan wspomina odejście z TVP. Nagonka dała jej się we znaki









