Od kilku miesięcy w mediach huczy o kulisach rozstania Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiw-Barona. Małżeństwo już po raz drugi zdecydowało się zakończyć swoją relację.
Doniesienia szybko zostały potwierdzone. Kubicka przyznała bowiem, że zdecydowała się na przeprowadzkę do swojego mieszkania. Co więcej, pod koniec listopada do sądu trafił pozew rozwodowy.
"Pewnie się domyślacie, widzicie, że otoczenie się zmieniło. Będę częściej nagrywać reklamy stąd. To jest moje nowe mieszkanie. Nikt nikogo nie wyrzucił, od razu ucinam wszelkie spekulacje i wymysły. Wszystko jest w porządku. Nadal jesteśmy właścicielami domu" - zapewniała na Instagramie.
Kubicka pokazała niezależność w sieci. Podkreśliła jedno
Sandra Kubicka po rozstaniu stara się pokazywać swoim fanom, że w pojedynkę świetnie daje sobie radę. Modelka tuż po świętach opublikowała nagranie, na którym targa wózek z wielkimi paczkami w trakcie zakupów.
"Każda niezależna i samowystarczalna singielka, gdy nikt nie patrzy" - napisała Kubicka w swoich social mediach, podkreślając, że jej drogi z Baronem rozeszły się na dobre..
Zachęciła też swoje obserwatorki do przyznania się, że mają podobnie: "Zosie samosie, ręka w górę" - dodała.
W relacjach na Instastories Kubicka pokazała, że prawdziwym wyzwaniem okazało się dopiero wpakowanie zakupów do busa.
Post spotkał się z licznym odzewem obserwatorek celebrytki. Wiele z nich podkreślało, że nie trzeba być singielką, by móc być niezależną i tak się zachowywać.
Zobacz także:
Ledwie Kubicka rozstała się z Baronem, a już takie doniesienia. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
Ledwo Kubicka wyprowadziła się od Milwiw-Barona, a tu takie doniesienia. Wystarczył tydzień
Milwiw-Baron podzielił się szczerą refleksją. Wprost mówi o życiowych lekcjach








