Kuba Wojewódzki, który uwielbia, gdy się go nazywa „królem TVN-u”, chociaż już niewiele osób to robi, pozostaje w permanentnej wojnie z Małgorzatą Rozenek-Majdan, której zarzuca śmieszność i „zamienianie swojego życia w „Truman Show”", Kasią Cichopek, której wytknął, że „nie jest osobowością telewizyjną, tylko osobą w telewizji” oraz Mają Staśko, które zarzuca, że feminizm pozbawił ją poczucia humoru. Z feministkami w ogóle ma na pieńku, odkąd w „Wysokich Obcasach” szedł w zaparte, że roznegliżowane panie, które zatrudnia w swoim programie do podawania napojów gościom są emanacją feminizmu. Jak przekonywał wówczas, o wiele lepiej niż same kobiety, wie, czego one chcą i potrzebują:
Kobiecość można świętować na wiele sposobów. Nie budujmy frontu wyzwolenia pięknych dziewcząt z ich seksualności, bo one tego nie chcą i nie oczekują.
Z czasem wrażenie, że Wojewódzki generalnie nie przepada za osobami, które nie podzielają jego zachwytu nad samym sobą, przybrało na sile. Szczególnie widoczne stało się to 3 lata temu, gdy w swoim programie nie tylko rozdawał wszystkim gościom i widzom swoją liczącą 488 stron autobiografię, to jeszcze kazał czytać na miejscu, a potem odpytywał ze znajomości treści. Maja Staśko próbowała mu wielokrotnie wytłumaczyć, że dawno już stracił zdolność rozumienia współczesnego świata, a dla młodych jest po prostu jednym z „dziadersów”, jednak ani razu jej nie posłuchał. Wręcz przeciwnie, brnie dalej...
Kuba Wojewódzki szydzi z osób z zespołem Downa
W swoim nowym programie, prowadzonym z Piotrem Kędzierskim na antenie newonce.radio ostatnio szydził z osób z zespołem Downa, tak jak przed laty z Ukrainek i czarnoskórych, tyle że od tamtej pory minęło 9 lat, dorosło nowe pokolenie i zmieniła się wrażliwość.
Pretekstem do szyderstw niespodziewanie okazało się… auto Agaty Kuleszy. Aktorka, goszcząca w programie, nie kryła zażenowania całą sytuacją, a tymczasem Wojewódzki żartował w najlepsze:
Nie wiem, czy my możemy mówić, bo nas jednak sponsoruje najlepsza marka światowa, ale jak gadaliśmy przez telefon, to mówiłaś: "Jezu, Kuba, ja tak marzę o Subaru". Pamiętasz? Miałaś dostawczaka Subaru, chciałaś wymienić na nowe.
Kulesza uściśliła, że jeździła także Renault Kangoo i zapytała z niedowierzaniem:
Jezu, naprawdę myślicie, że mnie to określa?
To tylko wywołało nową falę „żarcików”. Jak stwierdził Wojewódzki:
To jest auto z zespołem Downa, no pewnie, no…
Wypadło zabawnie? Zobacz też:Michał Wiśniewski wydał oświadczenie i prosi o niezasłanianie mu twarzyAgnieszka Włodaczrk szczerze o byciu mamą. Wiele się zmieniło
Zakaz handlu zaostrzony. Jakie sklepy będą otwarte?





Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,
wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl***








