Norweska księżna Mette-Marit usłyszała dramatyczną diagnozę. Lekarze rozpoznali u niej samoistne zwłóknienie płuc. To rzadkie schorzenie, które nieczęsto dotyka kobiety. Jeśli już, to obserwuje się je u mężczyzn po 60. roku życia.Niestety, rokowania nie są dobre. Osoby zmagające się z tą chorobą żyją zwykle od 3 do 5 lat. Nie jest łatwo ją rozpoznać, ponieważ jej początkowe objawy są podobne do tych, które występują przy innych, mniej poważnych i bardziej powszechnych dolegliwościach. Chorzy mają problem przede wszystkim z wydolnością oddechową. Księżna już od jakiegoś czasu narzekała na problemy z oddychaniem i zawroty głowy. Czuła się coraz gorzej, szybko się męczyła, więc poddała się badaniom i lekarskim obserwacjom. Mette-Marit wydała już oświadczenie, w którym zapewniła, że jest świadoma powagi sytuacji, lecz na tę chwilę nie rezygnuje ze swoich obowiązków. Chce je wypełniać dopóki stan jej na to pozwoli. 45-latka od 2001 roku jest żoną norweskiego księcia Haakona. Wychowują dwoje dzieci - córkę Ingrid oraz syna Sverre.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów:








