Książę William sam sfinansował remont nowego domu. Opływa w luksusy
Według oficjalnych zapewnień, książę William (43 l.) i księżna Kate (43 l.) sfinansowali remont Forest Lodge oraz przeprowadzkę z własnych pieniędzy i będą płacić za nią rynkowy czynsz. Nie zbiednieją od tego….
Książę William i księżna Kate swoją decyzję o przeprowadzce motywują rosnącymi potrzebami rodziny i chęcią zmiany otoczenia, po tym, gdy ich poprzednia siedziba, Adelaide Cottage stała się scenerią zmagań księżnej Walii o powrót do zdrowia.
Książęca para z trójką dzieci wprowadziła się tam w sierpniu 2022 roku, jednak trudne 18 miesięcy, jakie upłynęły od alarmującej diagnozy, zmieniły ich nastawienie. Jak wyjaśnia źródło zbliżone do Pałacu w rozmowie z BBC:
"Windsor stał się ich domem, jednak w ciągu kilku lat, kiedy mieszkali w Adelaide Cottage, przeżyli wiele ciężkich chwil. Przeprowadzka daje im szansę na nowy początek, to okazja, by zostawić za sobą niektóre przykre wspomnienia".
Książę William i księżna Kate na swoją nową siedzibę wybrali liczący 8 sypialni Forest Lodge położony w Windsor Great Park. To dla nich wymarzona lokalizacja, bo dzieci wciąż mogą uczęszczać do tej samej szkoły, co dotąd. Cała trójka uczy się obecnie w Lambrook i bardzo lubi tę placówkę.
Książęca para wiąże z Forest Lodge poważne plany. Jak twierdzi informator BBC, planują tam spędzić najbliższe kilkanaście lat, również po tym, gdy William obejmie tron.
Podobnie jak w Adelaide Cottage, w Forest Lodge nie będzie mieszkał na stałe żaden personel. William i Kate chcą stworzyć całkowicie rodzinny dom, podczas gdy biura ich i pracowników pozostaną w Pałacu Kensington w Londynie.
Jak podkreśla oficjalne oświadczenie, żadne prace remontowe prowadzone z Foresr Lodge nie będą finansowane ze środków publicznych, lecz tylko i wyłącznie z prywatnej kasy księcia Walii.
Książę i księżna zobowiązali się też płacić co miesiąc urynkowiony czynsz za swój nowy dom. Jak tłumaczy w rozmowie z Plejadą królewska ekspertka Wioletta Wilk-Turska, nawet nie zauważą tego wydatku:
"William, jako następca tronu i człowiek posługujący się tytułem księcia Walii, posiada dochody z księstwa Kornwalii. To jest coś, z czego korzystają następcy tronu od lat i to są bardzo duże pieniądze. Każdy następca tronu jest człowiekiem zamożnym, chociażby właśnie z tego względu. Każdy książę Walii ma dostęp do tych pieniędzy, więc gdyby William postanowił wspierać się funduszami publicznymi, to byłoby to bardzo źle widziane i zupełnie niepotrzebne. Oni posiadają tyle pieniędzy, że życia zabraknie, żeby te pieniądze wydać".
Wartość Księstwa Kornwalii szacowana jest na 1 mld funtów (blisko 5 mld zł). Posiadłość przynosi roczny zysk na poziomie 23-24 mln funtów.
Zobacz też:
Książę William i Kate Middleton w obliczu poważnych życiowych zmian. To "już im nie wystarcza"
William chce przyćmić Karola III. Wszyscy chwalą, ale zapominają o jednym
Przeprowadzka Williama i Kate jest już pewna. Nie brakuje jednak kontrowersji