Na poddanych padł blady strach. Wszystko w związku z procesem, jaki wytoczył kilka lat temu brytyjskiemu ministerstwu obrony starszy podoficer Zach Stubbings. Mężczyzna zachorował na nowotwór szpiku kostnego. Okazało się, że do jego choroby przyczyniły się szkodliwe warunki pracy. Przez kilkanaście lat pilot wdychał opary ze śmigłowca Sea King. Sąd przyznał mu rację i kazał wypłacić spore odszkodowanie. Okazuje się, że Stubbings pracował w takich samych warunkach jak książę William, który także latał na Sea King, choć nieco krócej niż jego przyjaciel. "Brytyjscy dziennikarze zaczynają wyrażać obawy o stan zdrowia prawdopodobnego następcy brytyjskiego tronu" - czytamy w "Super Expressie"."Dramat w rodzinie królewskiej! To już pewne - książę William jest narażony na śmiertelną chorobę" - alarmuje tabloid. Książę William brał udział w blisko dwustu operacjach lotniczych i uratował życie wielu osób. Oby nie przypłacił tego własnym zdrowiem!Informacja ta ponoć mocno zmartwiła jego żonę. Księżna Kate już wysłała męża na wszystkie potrzebne badania, by wykluczyć najgorsze.
Zobacz również:


***








