„Królewski owoc miłości znaleziony na Bahamach!” – donosi nagłówek w najnowszego numeru „New Idea”.
Okładka przedstawia zmartwionego księcia Karola, który boi się o skandal, jaki może wywołać ujawnienie tożsamości tajemniczej córki. Dodatkowo widzimy na niej Kate i Williamia, którzy z wyrzutem spoglądają na ojca. W środku znajdujemy historię Indii Hicks, rzekomej córki księcia, która od lat wiedzie luksusowe życie na Bahamach z dala od fotoreporterów. W późniejszych akapitach tabloid zmienia jednak narracje, twierdząc, że India nie jest córką, a chrześnicą księcia. Co ciekawe, Hicks była jedną z druhen na ślubie Karola z księżną Dianą i wciąż utrzymuje stały kontakt z następcą brytyjskiego tronu.
Gazeta twierdzi, że książę i India spotykają się za każdym razem, gdy ona przylatuje do Wielkiej Brytanii.
„Książę Karol zawsze miał słabość do swojej chrześnicy. Chociaż India od wielu lat mieszka na Bahamach, utrzymywała stały kontakt z Karolem i często z nim rozmawiała. Łączy ich to samo poczucie humoru, a on kocha jej wolnego ducha. Karol zawsze będzie blisko Indii” – zdradza informator gazety. Insynuacje o rzekomym rodzicielstwie Karola pojawiły się nie tylko ze względu na bliski kontakt z Indią, ale i niezaprzeczalne podobieństwo do księcia Williama. Warto jednak z rozwagą podchodzić do tych doniesień. Książę już nie raz stał się ofiarą kolorowej prasy, która rozpisywała się o jego orientacji seksualnej, planowanym rozwodzie z księżną Camillą, czy córce ze związku z Dianią, którą miał ukrywać w Australii. Myślicie, że Karol naprawdę coś ukrywa?
***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
