Koronawirus sieje spustoszenie na całym świecie. Na tę chorobę nie wynaleziono jeszcze szczepionki, a prace nad zrozumieniem tego wirusa wciąż trwają.
W międzyczasie chorobę przechodzi coraz więcej osób i nie brakuje wśród nich gwiazd oraz ważnych członków rządu, a teraz okazało się, że zachorował również książę Albert z Monako. To pierwszy przypadek wśród głów państw i mówi się, że 62-letni książę mógł zarazić się od premiera Monako. W oficjalnym oświadczeniu pałac książęcy potwierdził doniesienia, ale jednocześnie zaznaczono, że stan Alberta jest dobry i w odosobnieniu kontynuuje swoją pracę. Testom zapewne zostali poddani inni członkowie rodziny, w tym jego żona Charlene Grimaldi (42 l.) oraz ich dzieci. Przypomnijmy, że COVID-19 wykryto m.in. u Toma Hanksa i jego żony Rity, którzy już opuścili szpital i ich stan jest dobry, ale wciąż przebywają w izolacji od reszty społeczeństwa. Na wirusa zachorowali także Idris Elba, Kristofer Hivju, który jest gwiazdą "Gry o tron", a także Daniel Rugani - zawodnik klubu piłkarskiego Juventus Turyn.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
