Na Instagramie pochwalił się swoim nowym nabytkiem, samochodem. Jednak nie jest to luksusowy pojazd, taki jak porsche czy lamborghini. To opancerzony transporter TUR IV. Wyprodukowany przez łódzką fabrykę AMZ. Cena tej "zabawki" to... 3 miliony zł!!!
Nazwaliśmy go Potwór, ale myślę, że nie jest to dobra nazwa. Jak myślicie, jak powinien się nazywać? Najciekawsze pomysły nagrodzimy zestawami książek mojego autorstwa, a jedna z osób ze wszystkich naszych profili w social media, której nazwa zostanie przez nas wybrana oprócz zestawu książek wygra przejażdżkę tymże pojazdem !!! Pozdrawiamy Was ciepło i zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie !!!
W komentarzach rozpętała się dyskusja. Fani prześcigają się w pomysłach na nazwę pojazdu. "Detektyw Rutkowóz", "Bestia", "Rutmobil", "Terminator" - to tylko kilka propozycji.
W rozmowie z "SE" detektyw tłumaczył, po co mu taki transporter. Uważa, że przyda się do działań specjalnych i zleceń milionerów, którzy czują się coraz bardziej zagrożeni.
Potrzebujemy kolejnego, auta do zadań specjalnych. zapotrzebowania biura na tego rodzaju działania w Polsce i za granicą rośnie. Bo milionerzy, którzy są naszymi klientami czyja się coraz bardziej zagrożeni. Ten pojazd spełnia wszystkie nasze oczekiwania i normy światowego bezpieczeństwa
Wyjaśnił też, że takie auta znajdują się tylko na wyposażeniu jednostek specjalnych policji. Nikt prywatnie ich nie posiada. Firma Rutkowskiego, jako pierwsza zaopatrzyła się w taki sprzęt.
Żartowałem niedawno, że w sytuacji gdy policjanci nie będą w stanie wejść na teren posesji jakiegoś gangstera, możemy im pomóc i staranować jego bramę
Na Instagramie możemy również zobaczyć nagranie, na którym szczęśliwy detektyw odbiera nowy nabytek.

***