Reklama
Reklama

Krzysztof Krawczyk: co zabrał ze sobą do trumny? Nie tylko mikrofon...

Krzysztof Krawczyk zabrał ze sobą w zaświaty przedmioty, które miały dla niego szczególne wrażenie. Ewa Krawczyk wymieniła je w wywiadzie-rzece wydanej w formie książki „Sława zniesławia”.

Krzysztof Krawczyk,  artysta obdarzony niezwykłym głosem, nazywany polskim Tomem Jonesem, a nawet porównywany do Elvisa Presleya, zmarł  5 kwietnia 2021 roku

Śmierć i pogrzeb Krzysztofa Krawczyka

Dwa lata temu akurat w tym terminie przypadł Poniedziałek Wielkanocny. Zaledwie 2 dni wcześniej, w Wielką Sobotę, artysta został wypisany do domu ze szpitala, gdzie przebywał od 23 marca w powodu zakażenia koronawirusem. Jeszcze zdążył napisać na Facebooku, że czuje się lepiej i jest pełen nadziei na powrót do zdrowia:

Reklama

"Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają dwa promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi. Zdrowia wszystkim życzę, nie dajmy się wirusowi!”

Niestety, po powrocie ze szpitala stan Krawczyka uległ gwałtownemu pogorszeniu. Trafił na oddział Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, jednak mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Jak  z naciskiem poinformowała żona artysty, Ewa Krawczyk, przyczyną jego śmierci nie był covid, lecz choroby współistniejące. Jak ujawnił wieloletni menedżer piosenkarza, Andrzej Kosmala:

"Wysiadło serce, płuca, lekarze nie mogli nic zrobić".

Krzysztof Krawczyk zmarł w wieku 74 lat. Msza pogrzebowa odbyła się 10 kwietnia  w archikatedrze w Łodzi. 

Krzysztof Krawczyk: te przedmioty zabrał do trumny

Krzysztof Krawczyk został pochowany na cmentarzu w Grotnikach. Żona włożyła mu do trumny cała wyprawkę. Jak wspomina Ewa Krawczyk w książce „Sława zniesławia”, która trafiła do księgarń na dwa tygodnie przed drugą rocznicą śmierci artysty, wśród przedmiotów, które towarzyszyły Krawczykowi po śmierci była biżuteria. Ale nie złota, którą niegdyś uwielbiał, póki Indianie spotkani podczas lat spędzonych przez artystę w USA mu jej nie odradzili. Jak wspomina wdowa:

„Indianie kiedyś mu powiedzieli, że za dużo nosi złota. Bo miał Krzyś taki okres, że nosił na szyi łańcuszki, złote pierścienie, bransoletki. I zaczęło się szaleństwo srebra z turkusami. Bo Indianie wykonywali takie ozdoby. Dostał od nich cały komplet takiej biżuterii i długie lata w tym występował” 

Ewa Krawczyk wspomina pogrzeb męża

Ewa Krawczyk w swoich wspomnieniach, którymi podzieliła się w wywiadzie-rzece, nie ukrywała swojej opinii, że mąż miewał tendencję do przesady. Uważała, że za mocno się maluje i za bardzo obwiesza się biżuterią. Ale nie chciał jej słuchać:

„Krzyś miał swoje zdanie i wiedziałam, że pewnych rzeczy nie przewalczę. Występował w tych indiańskich ozdobach. Wziął je ze sobą, żeby tam, gdzie teraz jest, też mógł się stroić” .

Oprócz indiańskiej biżuterii żona włożyła mu do trumny kilka innych przedmiotów, które uznała za przydatne po śmierci:

"Do kieszonki surduta włożyłam moje, a jego ulubione zdjęcia, żeby nie zapomniał o mnie. Miał też mikrofon, który uwielbiał i śpiewał w K&K Studio wszystkie ostatnie płyty”. 

Przyjaciel artysty, Robert Urbańczyk dołożył od siebie ulubione perfumy Krawczyka. Na szczęście, wszystko się zmieściło...

Zobacz też:

Rocznica śmierci Krzysztofa Krawczyka. Wdowa po piosenkarzu ozdobiła grób w szczególny sposób

Ewa Krawczyk odsłania szokujące kulisy rozwodu z Krawczykiem. Od razu poszli razem do łóżka!

Krzysztof Krawczyk ma swój mural w Warszawie. Kiedy uroczyste odsłonięcie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk | Ewa Krawczyk | rocznica śmierci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy