Zmarł Krzysztof Kęczkowski
Krzysztof Kęczkowski był cenionym pianistą i kompozytorem. Grywał też epizodyczne role w polskich serialach. Na jego koncie pojawiły się niewielkie role, w takich produkcjach jak między innymi "Samo życie", "M jak miłość", "Ojciec Mateusz" czy też "Klan".
Przyjaciel żegna Krzysztofa Kęczkowskiego
O śmierci Krzysztofa Kęczkowskiego poinformował jego przyjaciel Jerzy Kaczmarek. Mężczyzna wyjawił, że przyczyną śmierci Kęczkowskiego były problemy z sercem, prawdopodobnie doszło do zawału.
Kaczmarek pożegnał kompozytora, nazywając go niezwykłym człowiekiem i artystą. Wspominał też okoliczności ostatniego spotkania z Kęczkowskim, do którego doszło zaledwie kilkanaście dni przed jego śmiercią.
"Boże! Dlaczego taka kara... Za co? Odbierasz nam ludzi, których tak kochamy. Wczoraj zmarł nagle na serce nasz przyjaciel, znakomity pianista, mój serdeczny przyjaciel i wieloletni uczestnik naszych spotkań. Krzysiu Kęczkowski vel Victor Forbandov. Z Krzysiem mieliśmy specyficzny kontakt, był moim klubowym synem, a ja dla niego ojcem. Przez te pięć lat, kiedy bywał w klubie, często pisaliśmy do siebie i rozmawialiśmy o wielu sprawach... Był wspaniałym muzykiem, przyjaznym dla wszystkich, skromnym, o wielkim potencjale muzycznym" - napisał przyjaciel Kęczkowskiego.
Krzysztof Kęczkowski był cenionym kopmpozytorem
Krzysztof Kęczkowski grał w zespołach: Vivid, Gon On, QQ Flower, Koke, Love i Głos Ameryki.
W przeszłości współpracował też z Andrzejem Piasecznym, a jego piosenka - "QQ" - trafiła na płytę polskiego gwiazdora pt. "Popers".
Zobacz też:
Gwiazdor "Breaking Bad" zmarł nagle we śnie. Wcześniej nie miał problemów ze zdrowiem
Zmarł legendarny gitarzysta. Grywał z Rolling Stonesami, miał 79 lat
Nie żyje popularny arystokrata. Był bohaterem ukochanego filmu Polaków








