Krzysztof Jackowski nie ustaje w przepowiadaniu Polakom przyszłości. Jakiś czas temu opowiadał o tym, jaka pogoda czeka nas latem, ale teraz postanowił powrócić do swoich "typowych" przepowiedni i nieco rozbudzić ciekawość rodaków.
Nie da się ukryć, że wizje Jackowskie pełne są fatalizmu i katastrof. Wróżbita jest też niezwykle czujnym obserwatorem, bowiem często wspomina o najbardziej palących informacjach na świecie. Gdy szalała pandemia koronawirusa - jego przepowiednie koncentrowały się wokół COVID-19.
Później przez dłuższy czas skupiał się przede wszystkim na sytuacji na wschodniej granicy. Tym razem po raz kolejny postanowił wrócić do tematu kryzysu. Już wcześniej namawiał swoich słuchaczy do przygotowania się na trudne czasu, teraz obawia się o losy rządu.
Jackowski wieszczy problemy z rządem
Nastąpi rozluźnienie. Ale to rozluźnienie może u nas w kraju wpędzić nas w pewien kłopot, ponieważ obawiam się, mam takie poczucie, że w tym okresie będzie się coś złego działo z rządem... Okres od teraz do końca lata - być może jesieni, końca jesieni to będzie czas, kiedy to, co zapowiadałem wcześniej: rok temu, dwa lata temu, że może dojść do tego, że rząd zrzuci z siebie władzę, to może dobijamy do tego okresu. Zwróćmy uwagę, jaki bałagan byłby, gdyby teraz raptem rząd zrzucił z siebie władzę
Jackowski wspomniał również, że czekają nas restrykcje, z jakimi w Polsce nie musieliśmy sobie jeszcze radzić. Stwierdził nawet, że musimy się przygotować na gigantyczny skandal, który wstrząśnie naszym krajem.
Widzę dwóch polityków, bardziej opozycyjnych, którzy będą bardzo poważnie próbowali o coś oskarżyć albo jakąś osobę z rządu ważną, albo osoby z rządu. Będą to oskarżenia dość poważne, być może czymś poparte. Wyjdzie bardzo wielka afera, w której będzie do czynienia z Polską, z rządem lub z osobami, osobą z rządu
Jackowski przepowiada gigantyczny kryzys!
Profeta zapowiada również "kryzys, nad którym będzie trudno zapanować". Uspokoił jednak słuchaczy, że to politycy będą mieli z tym problem. Krzysztof w swych dywagacjach posunął się o krok dalej. Wyjawił, że będziemy "wzywani do anarchii".
Pojawił się również element wizji, która jest zagadką dla samego Jackowskiego. Wróżbita przyznał, zobaczył coś, czego sam nie rozumie. Dodał, że wiążę się to z zamykaniem pewnych placówek, urzędów lub sądów.
Czy to będą zamykane instytucje? Przestaną być czynne jakieś instytucje, być może związane z finansami, być może jakaś sieć instytucji. To może mieć związek z tą aferą - to może być znacznie większa afera niż jakiekolwiek afery, jakie były w Polsce
Wierzycie jeszcze w jego słowa?
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski zobaczył, co naprawdę dzieje się z Putinem! Niebywałe, co wyjawił profeta!










