Reklama
Reklama

Jasnowidz Jackowski alarmuje Polaków! Mówi o "wielkiej akcji na moście". "Trzeba w szpitalach stworzyć dużo miejsca"

Krzysztof Jackowski podzielił się ze swoimi widzami kolejną wizją. Tym razem ostrzega przed tym, co nastąpi już latem w naszym kraju. Zobaczył bowiem "wielką akcję na moście", która zapoczątkuje wielkie zmiany w Polsce. Nie zabraknie dantejskich scen, a wszystko to z winy... rosyjskiej prowokacji.

Krzysztof Jackowski nie ustaje w dzieleniu się ze światem swoimi kolejnymi wizjami. Podczas ostatniego wystąpienia w sieci nie miał dobrych wieści. 

Jackowski kolejny raz potwierdził, że znów zobaczył wielki kryzys, który zawładnie naszym państwem.

Jackowski ostrzega Polaków

"To, co będzie najgorszego w tym okresie, to jest kryzys, nad którym będzie trudno zapanować" - ostrzega. 

"Okres od teraz do końca lata - być może jesieni, końca jesieni to będzie czas, kiedy to, co zapowiadałem wcześniej: rok temu, dwa lata temu, że może dojść do tego, że rząd zrzuci z siebie władzę, to może dobijamy do tego okresu. Zwróćmy uwagę, jaki bałagan byłby, gdyby teraz raptem rząd zrzucił z siebie władzę" - przewiduje. 

Reklama

Potem jednak opowiedział o innej wizji, którą zobaczył. Chodzi o jakąś tajemniczą i wielką akcję na moście. 

"Mówię wszystko to, co mi do głowy wejdzie. Wielka akcja na moście. Duży most i dzieje się coś wielkiego na moście. Duży, długi most. Czy most zablokowany przez ludzi? W dużym mieście albo przy dużym mieście. Oznaczać to może jakieś protesty" - sugeruje Jackowski. 

Jackowski zobaczył "zamykane granice"

Ostrzega, że ucieczka z Polski po tym czasie będzie bardzo trudna...

"Zamykane granice. Nie twierdzę, że wszystkie, ale będą zamykane granice. Stoimy przed czasem, gdzie w niektórych państwach zaczną się masowe protesty, ale one mogą okazać się zwodnicze. Na zasadzie, że będą to protesty po to, żeby w stosunku do nich stworzyć prawo, które będzie prawem restrykcyjnym. Zachodzi więc pytanie, czy te protesty nie będą celowo wzmagane po to, żeby usprawiedliwić prawo, które powstanie przez te protesty. Jeżeli tak by było, to mamy do czynienia z dalszymi krokami ograniczania pewnych praw naszych" - domyśla się profeta.

Potem przestraszył widzów wizją, w której zobaczył, że wielki konflikt jest właściwie nieunikniony.

"Też te zamknięcia granic raptowne. Sytuacja w Rosji i na Ukrainie, czyli chodzi o ten punkt przygraniczny, na początku zacznie się lekko uspokajać, po czym nastąpi zaostrzenie. Mam takie odczucie, że świat dwa, lub trzy dni będzie czekał w napięciu, co się może wydarzyć. Z powodu czegoś, co się może stać, to może być jakaś prowokacja i dwa, trzy dni nie będą pewne. Świat będzie oczekiwał w tym czasie. Byś może Rosja może coś zrobić z powodu tej prowokacji" - ostrzega. 

Jackowski: Trzeba w szpitalach stworzyć dużo miejsca wolnego

Dostrzegł, że w Polsce zapanuje wielka dezinformacja, która spotęguje panikę w narodzie. 

"Będzie budowane napięcie nieadekwatne do sytuacji. To napięcie będzie spowodowane tym, że będą nam mówić, że coś się może za chwilę wielkiego wydarzyć i trzeba się ku temu przygotować. Dziwne. To będzie przygotowywane wszystko. To tak, jakbyśmy się przygotowywali do czegoś, co ma się wydarzyć. Będziemy ostrzegani przed tym. Na przykład: trzeba w szpitalach stworzyć dużo miejsca wolnego na ewentualność. Cały czas mam wrażenie, że to są tylko słowa. Dla nas to będzie nieakceptowalne, nie będziemy chcieli tego przyjąć" - kończy tajemniczo.

ZOBACZ TEŻ KONIECZNIE:

Skandal na Eurowizji. Hirek Wrona obnaża prawdę o OCHMANIE! 

W TVP aż HUCZY! Oto co ujawnili o romansie Cichopek i Kurzajewskiego. SZOK!

Rosati ukryła szokującą prawdę przed córką! Ona nadal nie wie o tym, że ten "ktoś nie żyje"!



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Jackowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy