Reklama
Reklama

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nadal nie płaci na córkę? Kochanka rozżalona: Nie mam stałych dochodów

Kochanka Krzyśka "Diablo" Włodarczyka (36 l.) żali się w tabloidzie, że nie ma za co żyć. Bokser od dawna bowiem nie przekazuje jej funduszy!

Pod względem finansowym ubiegły rok nie był dla Włodarczyka łaskawy. Miał na karku komornika, którego nasłała na niego Magdalena Radomska, gdyż nie płacił alimentów na ich dwuletnią córkę Zuzię.

Pięściarz ma też na głowie wydatki związane z rozwodem z Małgorzatą Babilońską, matką jego 14-letniego syna Czarka. Ale pod koniec ub.r. bokser dostał spory zastrzyk gotówki w postaci honorarium za wygraną walkę na ringu. Wydawać by się mogło, że te pieniądze przeznaczy na spłatę zobowiązań. Ale nic z tego.

- Krzysiek odwiedził mnie, ale długu nie oddał. Nadal nie zapłacił zasądzonej kwoty na wyprawkę córki, chociaż termin zapłaty minął jesienią - mówi "Twojemu Imperium" Magdalena Radomska, która nie wyklucza, że znów naśle na byłego kochanka komornika.

Reklama

- Nie chcę tego, ale może będę musiała, bo nie mam stałych dochodów. Pomagają mi rodzice, ale tak nie może być wiecznie. Wydatki na Zuzię rosną, samo przedszkole pochłania ponad tysiąc złotych miesięcznie.

Kobieta czeka na powrót "Diablo" z USA, żeby rozmówić się z nim poważnie. - Nie chcę znów się kłócić z nim i ciągać go po sądach. Chcę się dogadać dla dobra Zuzi. Ona bardzo potrzebuje ojca. Proponowałam mu kiedyś, żebyśmy poszli razem na terapię rodzinną, ale odmówił.

Sam Włodarczyk jest nieuchwytny. Tuż po walce, którą stoczył 10 grudnia, wyjechał do USA, by nabrać sił i nadal nie wrócił do Polski. Jego promotor uspokaja: - Krzysiek na ostatniej walce zarobił godne pieniądze, więc jak każdy szanujący się człowiek powinien spłacić swoje zobowiązania. Myślę, że tak zrobi - mówi Andrzej Wasilewski.

***

Zobacz więcej materiałów:

Twoje Imperium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama