Krystyna Kofta ujawnia tajemnice alkowy: „Po 50-tce uprawialiśmy seks”

Oprac.: Aldona Łaszczka

Krystyna Kofta z mężem
Krystyna Kofta z mężemAKPA
Czuję się sexy i jestem z tego dumna. Im jestem starsza, tym bardziej doceniam, jaka jestem fajna i kobieca. Powinnyśmy się cieszyć z tego dojrzałego seksapilu.

Krystyna Korfta ujawnia intymne szczegóły

Pięćdziesiąty rok życia to był dla mnie szczyt młodości. Uprawialiśmy seks i cieszyliśmy się życiem. Wiadomo, to się zmienia, seks jest rzadszy, ale nie znaczy, że gorszy. Kobiety w każdym wieku mają prawo do seksu i miłości. Kwestia tego, czy to lubią i tego chcą. Seks to kwestia indywidualna. Znam mnóstwo kobiet, które po 50. Odetchnęły po prostu. Mówią i piszą do mnie: „Już nie muszę udawać bólu głowy, bo mojemu mężowi też już się nie chce”.
Jakieś 15 lat temu powiedziałam Marii Czubaszek, że seks jest przereklamowany, bo atakuje nas w każdej aranżacji w filmach , w mediach. Ta zacytowała to u Kuby Wojewódzkiego i zrobiła się afera. Co ciekawe, obie uprawiałyśmy wtedy seks ze swoimi mężami i to intensywnie.
Krystyna Kofta
Krystyna Kofta Paweł WrzecionMWMedia
Krystyna Kofta
Krystyna KoftaAKPA
Krystyna Kofta
Krystyna KoftaAKPA
Krystyna Kofta z mężem
Krystyna Kofta z mężemAKPA
Julia Wieniawa o załamaniu psychicznym przed OWF!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?