Za brytyjską rodziną królewską ciężki rok 2020. Wraz z nadejściem nowego roku problemy nie zniknęły, wręcz przeciwnie - właśnie wychodzą na jaw dotąd nieznane prasie nowe fakty.
Wszystko tyczy się relacji Harry'ego z rodziną królewską po odejściu od monarchii. Harry, który wraz z żoną, Meghan Markle zaczął życie w USA na własny rachunek, prawie zupełnie stracił kontakt z rodziną, w tym z babcią, królową Elżbietą II. Nie da się ukryć, że to bardzo boli monarchinię, która czuje wielką urazę do wnuka i obwinia go oraz jego żonę za rozpad rodziny. To zasmuca Harry'ego, który wciąż chce żyć na własną rękę, ale chce naprawić kontakty z bliskimi. Poddani i fani rodziny królewskiej z pewnością pamiętają sytuację, która rozegrała się w tak ważny dla Brytyjczyków dzień - Niedzielę Pamięci, kiedy to w kraju organizowane są uroczystości na cześć osób poległych w czasie wojen. Wówczas też rodzina królewska składa wieńce pod pomnikami. W tym roku Harry nie przyleciał na to święto do Wielkiej Brytanii, ale pragnął wysłać wieniec, by został on złożony w jego imieniu.

Nie doszło jednak do tego i okazuje się, że wszystko to za sprawą królowej. Ponoć to ona sprzeciwiła się prośbie wnuka i kategorycznie odmówiła mu w realizacji jego planu. "Komentowano, że odmowa możliwości złożenia wieńca przez Harry'ego była małostkowa. Ale to była decyzja królowej. Co więcej, królowa była do niej niezwykle mocno przekonana" - podaje "Daily Mail"Królowa w ten sposób kolejny raz wyraziła swój żal do wnuka o to, że odszedł od rodziny. "Królowa jest przekonana, że nie można wybierać sobie aktywności i przywilejów, jeśli chodzi o monarchię. Albo jesteś w tym, albo poza tym" - mówi informator gazety.To musiał być prawdziwy cios na Harry'ego, który jeszcze bardziej poczuł się odrzucony.



***Zobacz więcej materiałów wideo:








