Wizyta gwiazdy w krakowskiej restauracji "Cudawianki" była szeroko komentowana zarówno na fanpage'u programu, jak i samej restauracji.
"Kreatorka smaków" wparowała do lokalu i zmieniła nazwę na "Kiełbasa i sznurek", wprowadziła do menu małopolskie dania i narobiła sporo zamieszania. Niestety, nie przekonała tym córki właścicielki lokalu, Danusi, która od początku była przeciwna nie tylko zmianom, ale i w ogóle prowadzeniu przez matkę knajpy z jedzeniem.
Podczas nagrywania programu nie szczędziła uszczypliwości rodzicielce oraz gwieździe, świetnie się przy tym bawiąc.
Gessler dostało się m.in. za "wyje*** buty, które zakłada, by wyglądać na chudszą", oraz nietrafione argumenty podczas rozmowy. Reszta "dobrych merytorycznie wypowiedzi", jak twierdzi dziewczyna, została wycięta.
"To jest jak dziecko, które jest i trzeba się nim zająć" - mówiła Gessler o restauracji, która nie przynosi zysków. Danusi jednak nie zdołała przekonać.
"Nie do końca trafia do mnie to porównanie. Restaurację można oddać komuś, dziecko nie" - odpowiadała Gessler, która, nie mając argumentów, odwróciła się na pięcie i wyszła obrażona.
Po programie dziewczyna zebrała cięgi na forach internetowych. Wiele osób "współczuło matce takiej rozpuszczonej gówniary", wysyłało Dankę do "Projektu Lady", pisząc, że jako przyszły lekarz powinna mieć w sobie więcej empatii i pokory. Danusia jednak chyba nie do końca przejęła się krytyką. Na Facebooku opublikowała post, w którym śmieje się z opinii publikowanych przez internautów na forach:
"Jako podsumowanie mojej przygody z tv prezentuję kilka perełek-faktów z mojego życia znalezionych w komentarzach ;)
- jestem jedynaczką - pochodzę z rozbitej rodziny i w moim domu nie było ojca - moje wychowanie było absolutnie bezstresowe - moi rodzice płacą grube pieniądze za moje bezpłatne studia - moja mama ma bardzo słaby charakter - jestem główną przyczyną depresji mojej mamy - moja mama powinna była dokonać aborcji - zdominowałam moją mamę i kazałam jej dalej prowadzić stronę Cudawianek - jestem super intrygantką i mam tak dużo czasu wolnego, że siedzę bez przerwy na fejsie publikując posty ze strony Cudawianek - powinnam być wyrzucona z domu w trybie natychmiastowym - palę metamfetaminę - puszczam się z murzynami - jestem pasztetem - jestem psychopatką - nadaję się tylko do czyszczenia butów MG - a jednak nie, bo nadaję się tylko do czyszczenia odchodów zwierząt - nie skończę tych studiów - jedyna specjalizacja, na jaką mogłabym iść to patomorfologia - i przede wszystkim będę beznadziejnym lekarzem
A zdjęcie przedstawia, jakie tak naprawdę panowały nastroje w trakcie emisji 'Kuchennych rewolucji'".







