To już się stało rodzinną tradycją. Kiedy tylko Małgorzata Kożuchowska (46) kończy jakiś etap swojej pracy, pakuje się i wyjeżdża z rodziną na urlop.
Teraz też najbliższe tygodnie chce spędzić z bliskimi. W ostatnich kilku miesiącach nie miała dla nich zbyt wiele czasu.
Najpierw pracowała na planie serialu "Druga szansa", a później "Rodzinka. pl". Była bardzo zajęta i skoncentrowana na swojej pracy. Ale teraz bez reszty może oddać się rodzinie.
"Ten czas, który spędzają razem gdzieś na wyjeździe, jest święty. Małgosia wybiera wyjazdy zagraniczne. Tylko wtedy może spokojnie wygłupiać się z synkiem Janem Franciszkiem (2) i mężem Bartkiem Wróblewskim (40) na spacerach i nie stresować się, że ktoś może ją zobaczyć bez makijażu" – mówi "Rewii" jej znajoma.
W tym roku aktorka postanowiła odwiedzić Jerozolimę. Chce odkryć i poznać nowe miejsce, a także wygrzać się w słońcu i zapomnieć o codzienności. Będzie to jej pierwsza wizyta na Bliskim Wschodzie.
Dotąd z mężem najczęściej odwiedzali Rzym, który oboje uwielbiają i w którym się poznali.
"Sentyment do Wiecznego Miasta mają ogromny i często je odwiedzają. Potrafią polecieć na 2 dni, aby tylko poczuć tamtejszy klimat, naładować akumulatory, i wracają do pracy" - zdradza tygodnikowi znajomy pary.
