Minęła dekada odkąd Małgorzata Kożuchowska (sprawdź!) postanowiła rozstać się z rolą Hanki Mostowiak w serialu „M jak miłość”, którą zawdzięczała producentce i scenarzystce, Ilonie Łepkowskiej. Jak po latach ujawniła Łepkowska, aktorka nie uzgodniła z nią swojej decyzji:
O odejściu Małgorzaty dowiedziałam się z internetu. Zadzwoniła do mnie później, w tym samym dniu. Powiedziała: Ilona, pewnie już wiesz. Odpowiedziałam, że wiem, ale nie od niej bezpośrednio. To było najbardziej bolesne.
Łepkowska na pozór odniosła się do decyzji Kożuchowskiej ze zrozumieniem, jednak jej prawdziwe uczucia wyszły na jaw w scenie śmierci Hanki Mostowiak. Jeśli aktorka liczyła na to, że jej pożegnanie z serialem przebiegnie z klasą, to się przeliczyła. Ilona zafundowała jej bohaterce groteskową śmierć w kartonach.
Ocieplenie relacji przyszło niespodziewanie, gdy w 2017 roku Kożuchowska została ostro skrytykowana przez Marię Nurowską za rolę Krystyny Skarbek w spektaklu Teatru Telewizji „Wojna, moja miłość”. Łepkowska wprawdzie przyznała Nurowskiej, jako specjalistce od biografii Skarbek, prawo do wyrażenia swojej opinii, jednak uznała, że z „kurwiszonem snującym się szlafroku” trochę jednak przesadziła. Na Facebooku napisała pod adresem Kożuchowskiej:
Byłaś w tym spektaklu piękna, inna niż zwykle, stworzyłaś intrygującą postać i tylko to się liczy.
Szybko jednak znów przyszło ochłodzenie, po tym, gdy Łepkowska wyśmiała grę Kożuchowskiej w serialu „Druga szansa”. Jak wyznała w wywiadzie:
Kiedy widzę jak biedna, skazana na prace społeczne Małgorzata Kożuchowska pcha wózek z brudną pościelą, a jest przy tym elegancko uczesana i umalowana, a brudna pościel jest tak naprawdę czysta, tylko lekko pomięta, chce mi się śmiać.
Ilona Łepkowska i Małgorzata Kożuchowska wreszcie się pogodziły
Na szczęście, kiedy pojawiła się możliwość zarobienia wspólnie dużych pieniędzy, obie panie zdołały wzbić się ponad dotychczasowe złośliwości.
Jak szacują specjaliści z branży, wspólny film obu pań może przyciągnąć do kin nawet 2,5 miliona widzów, co przełoży się na zysk w wysokości około 50 milionów złotych. Czworo współproducentów podzieli się 10 proc. od tej kwoty. Małgosia jest jedną z nich. Oprócz tego gra główną rolę w filmie „Zołza” opowiadającym o losach producentki serialu o idealnej rodzinie, której jednocześnie rozpada się jej własna. Jak wyznała Łepkowska w jednym z wywiadów:
Moim pierwszym pomysłem na tę postać była Małgorzata Kożuchowska. Jest bardzo dobrą aktorką i potrafi zagrać rozmaite stany, ma poczucie humoru, potrafi być osobą bardzo wesołą, dowcipną, ale też potrafi grać sceny dramatyczne.
No i przez lata grała w serialu o idealnej rodzinie…


***








